Cześć Wam :)
Podczas weekendu byłam w Niemczech - ogólnie jakimś cudem udało nam się wygospodarować trochę czasu i znaleźć drogerię DM. Miałam bardzo mało czasu, więc kupiłam tylko to, co mi wpadło w oko, a i tak przeszłam chyba tylko połowę drogerii...
3 balsamy do ciała - Brazylijskie Mango i Kokos wzięłam ze względu na zapach, a ten Summer Glam... bo spodobało mi się połączenie owoców i... opakowanie ;) dopiero w samochodzie przeczytałam, że ten balsam zawiera złote drobinki i byłam na siebie zła, że nie zauważyłam tego wcześniej, bo wzięłabym jeszcze jedno opakowanie - od dawna szukałam czegoś podobnego, bo to idealna opcja na lato :)
Peeling cytrynowo jakiś-tam :D ponieważ mój się skończył, to wzięłam.
Maska kokosowa do włosów. Ta... patrzę: "o, maska do włosów,biorę" a potem... "o kurde, przecież moje włosy nie przepadają za kokosem!" także trochę lama ze mnie :D ale wypróbuję, może się sprawdzi...
żele pod prysznic. W ogóle był mały wybór, nie było wielu limitek.
Kupiłam żele widoczne na zdjęciu, ale najbardziej chyba podoba mi się zapach tego jagodowego...mmm!
Za te 9 kosmetyków zapłaciłam niecałe 10 euro :)
inne zakupy (też Niemcy)
żele pod prysznic Fa - jedna sztuka 0,99 euro, szkoda było nie wziąć, u nas są kilka zł droższe...
dezodoranty Fa - dwie sztuki za 1,89 euro ;)
cukier do tortów - wzięłam ze względu na fakt, że zbliżają się moje urodziny, na które mam zamiar zrobić miętowy tort, a więc kolor tej posypki wkomponuje się idealnie ;)
Kurcze, w ogóle będąc w Niemczech zauważyłam że kosmetyki są tam raczej sporo tańsze niż u nas.
W ogóle mają całą masę fajnych rzeczy, których nie można dostać u nas... ;/
Dalszy ciąg zakupów, wracamy do Polski ;p
Odżywki bez spłukiwania: Garnier Fructis (8zł) i Pantene (10,99)
jedwab Green Pharmacy, krem do depilacji Eveline i antyperspirant Dove.
A takie ciuszki "upolowałam" na giełdzie:
Bokserka, 10 zł
przód
tył
kolejna bokserka, trochę się pogniotła. 15 zł
koralowa spódnica maxi, 33 zł
Balerinki, jakiś mały sklep obuwniczy, 26 zł
Sandałki, CCC, 40 zł
Ogólnie miałam już dość biegania za sandałkami, bo wszystkie tego typu (z paseczkami) przy moim rozmiarze miały je za wysoko. Mój rozmiar buta to 39, ale mam drobną stopę... Te wyglądały w miarę, więc uznałam, że kupuję bo nie chce mi się dalej biegać i szukać.
Niestety ta skórka jest beznadziejna, kilka razy źle stanęłam i z przodu już się wytarła.
Żeby chociaż wytrzymały 1 sezon...
To by było na tyle jeśli chodzi o zakupy.
Nie wiem, czy któraś z Was kojarzy, ale wspominałam ostatnio o tym, że planuję wykonać coś techniką sutasz. I wczoraj "coś" wyszło! Siedziałam kilka godzin. Teraz idę zrobić drugiego cosia ;)
ja jeszcze balea nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńO ja! Cudowne zakupy, szczególnie te kosmetyczne! Kokos, kiwi <3 To musi byś owocowy szał :) Czekam na jakies recenzje :) Żele też interesujące ;) Obecnie mam Fa Oil therapy czy coś takiego i jest boski :)
OdpowiedzUsuńO łaaał, jak tego dużo! A jakie piękności! I ile kosmetykó i w ogóle.. Ehhh, pokuzsy z każdej strony, a ja mam bana :(
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :DD
OdpowiedzUsuńJa się przyznam że właściwie całe zycie zele pod prysznic szmpony odzywki i chemię gospodarczą przywoził mi z niemiec tata a teraz kiedy widujemy sie rzadziej, a myc siebie, wlosy i sprzatac trzeba to przezylam szok że te produkty sa tutaj takie drogie! No ale jakoś trzeba życ;)
OdpowiedzUsuńdużo tego :D
OdpowiedzUsuńniedługo też pojadę do DM'u ! < 3
*.* Ale dużo tegooo.
OdpowiedzUsuńnatala-nata.bogspot.com
świetne kosmetyki oraz cała reszta ! :)
OdpowiedzUsuńno no :) poszalałaś z zakupami kochana :) podobają mi się te sandałki niebieskie szkoda, że są takiej kiepskiej jakości :)
OdpowiedzUsuńobserwuje :)