niedziela, 30 listopada 2014

Mroźny komplecik - gwiazdeczki z Rivoli i Toho

Witam Was w ten piękny, ale mroźny dzień :)
dzisiaj rano przywitał mnie piękny widok z okna - wszystko było zaszronione :) mróz szczypie w nos i poliki, ale słońce pięknie świeci...
Uznałam, że porobię zdjęcia "śnieżynkom", które ostatnio zrobiłam ;)






Miłego dzionka, ja powoli przymierzam się do robienia pierniczków ;)

piątek, 28 listopada 2014

Bransoletki "infinity" na sznurku satynowym

Ostatnio tego typu bransoletki są bardzo modne...
postanowiłam więc też takie zrobić, we wszystkich kolorach tęczy ;)





Są trochę nietypowe z racji wiązania sznurka, ale mi się to osobiście podoba :)

poniedziałek, 24 listopada 2014

Creative Blog Tour

Niedawno dostałam informację od CreaDivy (<-klik), że nominowała mnie do


Zrobiło mi się baaardzo miło :) dziękuję jeszcze raz!
Krysię pewnie większość z Was kojarzy, jej prace można było oglądać na moim blogu już kilka razy ;) 
dokładnie tu, tu,  tu, i tu :D
Krysia jest mistrzem szydełka (na szydełku można zrobić wszystko! Podziwiam i żywię nadzieję, iż uda mi się kiedyś osiągnąć chociaż część tego, co osiągnęła Krysia), oprócz tego scrapuje, dekupażuje i koralikuje! Niesamowita kobietka, pełna energii, kolorów i pozytywnego nastawienia!

1. Nad czym obecnie pracuję? 

Nad wieloma rzeczami :) ogólnie ostatnio robię sporo ozdób świątecznych, ale też drobiazgów, które powędrują do bliskich mi osób :) Takiej weny nie miałam już dawno, aż sobie pospisywałam na kartkę co chcę stworzyć, żeby mi nic nie umknęło (jest tego naprawdę sporo)
Ostatnio byłam na warsztatach robienia bombeczek dekupażowych... no i oczywiście zostawiłam trochę kasy w sklepie, bo tak mi się spodobały te bombki, że musiałam kupić kilka rzeczy i zrobić takie w domu ;)



Oprócz tego dokańczam drobiazgi na wymiankę świąteczną :)

2. Czym moja praca różni się od innych w tej branży?

Wg mnie będzie to fakt, że uwielbiam uczyć się nowych technik - nie to, że nie lubię stać w miejscu, bo są techniki, z którymi jestem związana od dawna i nie zamierzam tego zmieniać. (Chociaż są i takie, które odeszły u mnie w zapomnienie - np. książki z życzeniami, modelinowa biżuteria (za droga modelina...) oraz mulinowe bransoletki - zdarza mi się czasem jakąś zrobić, ale bardzo rzadko - są zbyt czasochłonne)






3. Dlaczego piszę bloga o tym co tworzę?

Ponieważ sprawia mi to radość i motywuje mnie do dalszego tworzenia :) sama lubię patrzeć na prace innych rękodzielniczek, dzięki temu mogę się zainspirować i czegoś nauczyć.
No i jest to taki mój personalny kącik w internecie, gdzie mogę pokazać moje pasje, które zajmują bardzo ważne miejsce w moim życiu.

4. Jak odbywa się mój proces tworzenia?

To zależy. Bardzo często mam tak, że jak zobaczę gdzieś w internetach coś ciekawego, to od razu chcę to zrobić. Jestem "w gorącej wodzie kąpana", i niestety często właśnie przez to potem się zawodzę, bo coś jednak zrobiłam nie tak. Ale szybko mi przechodzi i postanawiam spróbować swoich sił jeszcze raz, często do skutku.
Raczej nie projektuje sobie rzeczy, które tworzę. Teoretycznie mogłabym robić tak z sutaszem, ale raz, że rzadko tworzę w tej technice, a dwa - robię małe elementy i nie jest to konieczne.

A ja do Creative Blog Tour nominuję Babeczkę :) przyglądam się jej pracom już od jakiegoś czasu i podziwiam karteczki i szyciowe tworki, ale najbardziej podobają mi się jej genialne poduchy! (co ja mam z tymi poduchami? Jeszcze trochę i będę miała sporą kolekcję :D) Polecam zajrzeć na jej bloga i również popodziwiać ;)

Miłego dzionka, ja lecę się uczyć! :)

środa, 19 listopada 2014

DIY: świąteczne cupcakes (kulinarnie cz.8)

Powoli zaczynam robić świąteczne rzeczy :) jak za chwilę zobaczycie, słodkości również! Dzisiejsze cupcakes zrobiłam specjalnie na ten konkurs.


Potrzebne składniki:

  • tabliczka gorzkiej czekolady
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • 115g masła (w temp.pokojowej)
  • trochę ponad pół szklanki cukru
  • 2 jajka
  • pół szklanki gęstej, kwaśnej śmietany
  • 1/4 szklanki wody

No to zaczynamy!


Mąkę, proszek i sodę przesiewamy;
czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i zostawiamy do lekkiego ostygnięcia




Do każdego otworu w blasze wkładałam po 2 papilotki - dzięki temu widać zielony kolor, w przyp. jednej przylepiłaby się ona do ciasta i nie byłaby widoczna.

Składniki na krem:
  • 3 białka
  • 1 i 3/4 szklanki cukru
  • 1/4 szklanki wody


(ten krem smakuje prawie jak ten z "ciepłych lodów", jest bardzo słodki)



Do tego zrobiłam etykietki na wykałaczkach - tutaj wzory:
Wydrukowałam, wycięłam i przykleiłam do wykałaczek. Mało roboty a ciekawy efekt ;)

Przepis na muffiny pochodzi stąd.
Muszę Wam powiedzieć, że same muffiny mnie zauroczyły - wyszły płaskie, idealne do dekoracji :) no i w smaku - bajka! Mokre, mocno czekoladowe. Na pewno będę robić częściej, polecam!

A tu kilka zdjęć gotowych cupcake's...


Wybaczcie za kiepskie zdjęcia - zazwyczaj staram się je robić w słońcu, na dworzu, ale pogoda jest ostatnio okropna - zimno, szaro i ponuro, czyli dla mnie najgorsza część roku. Nienawidzę jak nie ma kolorów i słońca, jestem wtedy strasznie marudna...
Robiłam więc zdjęcia w domu przy sztucznym świetle...


Tak, wiem, zrobiłam błąd :P

a tu odwrócone kolory (taka ciekawostka :D)

po kremie zostały mi żółtka...
 postanowiłam z nich zrobić creme brulee :)

Pycha!
A tu znajdziecie inne przepisy z wykorzystaniem żółtek.

Miłego wieczoru :)

niedziela, 16 listopada 2014

DIY: koronkowy świecznik w 10 minut

Jesień to czas, kiedy większość z nas w długie wieczory przypomina sobie o świeczkach (przynajmniej ja...)


Gdy robiłam porządek w szafkach, znalazłam świecę - tą z serii Brise (teraz Glade?), już prawie wypaloną. Już miałam ją wyrzucić, gdy w mojej głowie zrodził się pomysł - przecież mogę zostawić świecznik i go ozdobić!
Wypaliłam wosk, na tyle na ile się dało, a resztę wyciągnęłam na ciepło. Ściągnęłam kolorową etykietę i tym sposobem miałam przezroczysty świecznik.


I tu napotkałam problem: na dnie pozostała przyklejona metalowa blaszka z resztą knota. Próbowałam ją wyciągnąć szczypcami, ale na próżno.
Pomyślałam, że może rozpuszczalnik pomoże - zalałam więc dno małą jego ilością i odczekałam ok. 10 minut, następnie przy pomocy szczypiec zaczęłam się siłować z blaszką. W końcu puściła - wyciągnęłam ją, ale plama kleju została. Na szczęście jest przezroczysta i niewidoczna przy normalnym użytkowaniu, więc postanowiłam, że nie będę się z nią męczyć.

Będąc w pasmanterii kupiłam 2 rodzaje koronki - grubą, solidną oraz cienką, ale ładniejszą. Potem plułam sobie w brodę, że nie wzięłam więcej tej cienkiej.
Ale...
Jak przyłożyłam obie koronki do świecznika to okazało się, że ta grubsza będzie lepsza - efekt końcowy jest dużo ładniejszy.
Do takiej wielkości świecznika spokojnie wystarczy 1 metr koronki.


Następnie pocięłam koronkę na odcinki o odpowiedniej długości i przykleiłam Magikiem do świecznika (początkowo biały, po wyschnięciu jest przezroczysty)


A tutaj efekt końcowy:


zdjęcia się nieco różnią od siebie - bawiłam się ustawieniami aparatu.


a tutaj mój świecznik w towarzystwie ikeowego.



Wiem, że nie odkryłam nic nowego - ale mimo wszystko postanowiłam się z Wami podzielić tym pomysłem, bo można wyczarować naprawdę klimatyczny świecznik w 10 minut i to za grosze :)

+ na koniec jeszcze fotka w świetle dziennym:


wtorek, 11 listopada 2014

250 post :) bransoletki z kamieni naturalnych

Bo piękno tkwi w prostocie - ostatnio wychodzę z takiego założenia.
Te kamienie chodziły za mną już od dłuższego czasu, a gdy nadażyła się okazja - 30% taniej na kamienie naturalne, nie mogłam nie skorzystać :)


 agat mrożony


 Zwróćcie uwagę na to, jak wyglądają te kamienie... jakby je ktoś rozłupał na drobne kawałeczki i skleił:) zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia!



i kwarc mrożony (gładki)


wszystkie razem:



Bransoletki są proste, ale są przepiękne.

Przy następnej wizycie w hurtowni skusiłam się jeszcze na koraliki z lawy: 


Mam nadzieję, że podobają się Wam tak samo bardzo jak mi ;)
I że udał Wam się długi weekend!

Buziaki
Sandra