Postanowiłam, że co niedzielę będę tutaj zamieszczać zdjęcia z mojego minionego tygodnia :)
bardzo lubię czytać tego typu wpisy u innych, więc sama postanowiłam je zamieszczać u siebie :)
Tak więc dzisiaj zdjęcia z tego tygodnia, ale większość jest urodzinowa - z wczoraj ;)
Tak w ogóle to zdecydowaliśmy się jednak jechać nad jezioro, po 22 :P
Było mega ciemno ( i zimno!) ale był piękny księżyc :) nie byłam zdecydowana na pływanie, ale moja przyjaciółka mnie przekonała :P pokazałyśmy chłopakom, jakie to my szalone, haha :D
i oni po chwili do nas dołączyli.
A co tam, raz się żyje ;)
Przejdźmy do zdjęć:
Tak w ogóle to zdecydowaliśmy się jednak jechać nad jezioro, po 22 :P
Było mega ciemno ( i zimno!) ale był piękny księżyc :) nie byłam zdecydowana na pływanie, ale moja przyjaciółka mnie przekonała :P pokazałyśmy chłopakom, jakie to my szalone, haha :D
i oni po chwili do nas dołączyli.
A co tam, raz się żyje ;)
Przejdźmy do zdjęć:
owoce z mojego ogródka - nazbierało nam się baaaaardzo dużo czarnych
porzeczek ;) czerwonych było malutko. Mama zrobiła z tego kompot. Tak
jak ogólnie nie lubię kompotów, tak porzeczkowy uwielbiam!
*Deser z kiwi, jogurtu naturalnego i truskawki - mało słodki, orzeźwiający - idealny na lato :) przepis
*Mój urodzinowy tort (miętowo-czekoladowy). Nie przepadam za tym połączeniem, ale tort wyszedł pyszny!
* Ciasteczka lawendowe(a właściwie reszta:P) - ze świeżą lawendą z ogródka. Pycha! przepis
*"czajniczek" do herbaty - prezent od przyjaciółki. W sam raz, bo ostatnio codziennie piję herbatę:)
*różowe winko półsłodkie, również prezent :)
*motylek siedzący na moim oknie od zewnętrznej strony (mój kot myśląc, że on siedzi wewnątrz, rzucił się na okno...)
i najważniejszy prezent - od mojego ukochanego mężczyzny. Czekoladowy telegram - aż szkoda zjadać, ale... toż to straszna pokusa! (czekolada belgijska, mmm...)
słonecznik (uwielbiam je - kojarzą mi się z latem) niestety trochę mi podcięło zdjęcie podczas tworzenia kolażu; cudownie owocowy perfum, czyli taki, jaki lubię ;)
*książka, którą dostałam "w komplecie" z uroczym czajniczkiem w kropki. Widziałam sporo książek tego autora, ale nie miałam okazji czytać :)
*różyczki do kąpieli- część słodkoróżowego prezentu od siostry ;)
a to moje książkowe plany na wakacje - może i mało tego, ale póki co nie mogę przebrnąć przez książkę Micaha&Nicholasa Sparksa "Trzy tygodnie z moim bratem". Ogólnie uwielbiam książki Sparksa, ale ta jakoś opornie mi idzie...
Wybaczcie za jakość ostatnich dwóch zdjęć - były robione na szybko przy sztucznym świetle.
Wybaczcie za jakość ostatnich dwóch zdjęć - były robione na szybko przy sztucznym świetle.
Buziaki!
Świetne prezenty! :) Czajniczek- świetny :)
OdpowiedzUsuńCzekoladowy telegram to świetna sprawa, zamawiałam i wiem :D
OdpowiedzUsuńboję się pomyśleć, ile kosztował :P
Usuńna pewno jest pyszny, ale póki co dzielnie się trzymam, bo tak jak napisałam w notce - szkoda mi go jeść ;)
Mniam, ile pyszności! :D
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :) I przyznam się, ze trochę zazdroszczę Ci tych perfum :P Na pewno mają cudowny zapach :3
Różyczki do kąpieli wyglądają prześlicznie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne fotki! :)
OdpowiedzUsuńRóżowe winko jest pyszne;)
OdpowiedzUsuńOch, ile prezentów, zazdroszczę! A Zafon'a polecam, czytałam i polubiłam bardzo :-)
OdpowiedzUsuńTen deser z kiwi! mniam :D
OdpowiedzUsuńTort musi być taki smakowity ;D
OdpowiedzUsuń