piątek, 22 sierpnia 2014

Niemowlęce buciki...

Jakiś czas temu naszło mnie na zrobienie bucików :D oczywiście póki co wszystkie moje szydełkowe tworki robię przy pomocy tutoriali. (klik)
Zrobiłam najpierw 3 buciki, bo... każdy wyszedł w innym rozmiarze, haha :D
potem postanowiłam dorobić 4, żeby je jakoś sparować... przy czym 4 wyszedł najmniejszy ze wszystkich! W związku z tym byłam zmuszona zrobić 5 bucik... no i te dwa ostatnie wyszły mniej-więcej takie same :P
a oto one:


Krzywusy straszne, ale co tam! Powiedzmy, że jestem zadowolona.


A tu 3 pierwsze kapcie... :D


W tej chwili wszystkie siedzą w szafie. Może jak nadarzy się okazja to powędrują na prezent :)

Miłego dzionka, ja lecę piec ciacha ;)

10 komentarzy:

  1. Cudne butki,ja już robiłam kilka podejść do zrobienia takich maleństw ale zawsze coś mi nie pasowało...a to wzór nieczytelny,to znowu nitka nie tak...i tak jest do dzisiaj.Może w końcu kiedyś się zmobilizuje i zrobie :) A póki co to będę podziwiać Twoje :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze kilka i zaczną wychodzić idealne, jak to mówią praktyka czyni mistrza :) Butki świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no gratuluję cierpliwości xD grunt to się nie poddawać... tak właśnie trzeba robić z szydełkiem, dziergać do upadłego, bo wzór wzorem, ale sama wiem najlepiej po sobie, ze najgorsze jest opanowanie odpowiedniego naciągu nici.. jak za lekko ściągniesz to wzór wyjdzie większy, a jak za mocno to wzór wyjdzie mały.. już jedną serwetkę w ten sposób zepsułam :)
    a kapciuszki urocze.. jeszcze bym tylko tam dodała jakąś może kokardkę? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super:) Jak na pierwszy raz wyszły super:) Mi tez tak skarpetki na początku wychodziły;) każda w innym rozmiarze:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Przesłodkie i przeurocze! :D Nie wiem dlaczego skojarzyły mi się ze smerfami, choć akurat one miały białe butki ;))))

    OdpowiedzUsuń