Już dosyć dawno mama mojej przyjaciółki poprosiła mnie o zrobienie sutaszowych kolczyków na wzór takich, które akurat miałam na sobie (zdjęcie niżej). Ale ponieważ moje kolczyki robiłam jakiś rok temu, czyli na początku mojej przygody z sutaszem, to są to straszne krzywusy :D
Tak więc te nowsze są wg mnie dużo ładniejsze i estetyczniejsze...
Zobaczcie sami (te błękitne to "nówki"):
A to te moje, które się spodobały mamie :)
możecie sami porównać... te nowsze mają ciut inną formę ale są podobne :)
Do tego dorzuciłam 2 sznurkowane bransoletki - błękitną i białą, coby pasowało ;)
i zapakowałam w ozdobny woreczek, który został przekazany jako spoźniony prezent imieninowy ;)
a do tego zostałam poproszona (tym razem przez ojczyma tejże przyjaciółki) o zrobienie bransoletki z napisem "diabetic". W muliny generalnie już się nie bawię - to strasznie czasochłonne, ale dla bliskich mi osób jak widać robię wyjątki ;)
wszystkie powyższe zamówienia powędrowały już do swoich właścicieli i bardzo im się spodobały - co mnie niezmiernie cieszy!
A póki co uciekam na spacer z bratem (niestety pewnie krótki, ze względu na moją skręconą wczoraj po raz 12090765432 kostkę...)
przepięknie Ci teraz wyszły te błękitne kolczyki :D są cudowne :)
OdpowiedzUsuńkolczyki bardzo ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te kolczyki, nie wiem czemu ale kojarzą mi się z falującą meduzą na wodzie;)
OdpowiedzUsuńSznurkowe bransoletki boskie :D
OdpowiedzUsuńAle masz zdolności:) śliczne te dzieła:)
OdpowiedzUsuńśliczne kolczyki! Bardzo ładne połączenie :)
OdpowiedzUsuńCudne! W sumie to jedne i drugie są prześliczne. Z pewnością bardzo się podobały.
OdpowiedzUsuńPrześliczne kolczyki, wyglądają idealnie. Bransoletki niby proste, ale niezwykle zjawiskowe :)
OdpowiedzUsuń