Jak wiecie, nie pałam się dekupażem... ale od czasu do czasu coś skrobnę :) ostatnio gotując jakiś sos doszłam do wniosku, że przecież mogę wykorzystać puszki! Więc ozdobiłam 2 - po kukurydzy i pomidorach :P efekt ciekawy, a i koszty niziutkie...
Te puszki postanowiłam dać mojej cioci jako prezent.
Pierwsza:
Druga (ta mi się bardziej podoba - szczególnie motyw listu pisanego po francusku :D)
A tak się prezentuje z innych stron:
Jak widzicie, w obu puszkach czegoś mi brakowało - dodałam więc trochę fioletowego sznurka do lawendowej, a do tej drugiej trochę koronki :)
+ dodałam jeszcze mydełko:
Wiem już na pewno, że od teraz będę odkładać wszystkie puszki i będę je ozdabiać ;)
Przypominam o moim kuchenno-przydasiowym candy: KLIK
Mój weekend był cudowny! Odwiedziliśmy rodzinkę... mają domek 3m od rzeki... coś niesamowitego! do tego ręcznie zrobione lampiony powieszone na drzewie... drewniana altana... czułam się tam magicznie! Zrobiłam trochę fotek, pokażę Wam w jakimś zbiorczym fotograficznym poście za jakiś czas ;)
Miłego dnia!
Ładnie Ci to wszystko wyszło, mnie też bardziej podoba się druga puszka, chociaż ta pierwsza też niczego sobie... :-)
OdpowiedzUsuńśliczne te puszeczki :) a te koroneczki dodają niesamowitego uroku :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne puszki!
OdpowiedzUsuńWyszło Ci fantastycznie! :D Sznurek i koronka faktycznie pasują idealnie :)))
OdpowiedzUsuńPięknie ozdobiłaś puszki, świetne motywy a wykończenia koronką/sznurkiem urocze :)
OdpowiedzUsuńFajne te puszeczki,.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do siebie na "Wymianke z Matrioszką" jeśli byś miała ochotę.
http://majalena.blogspot.ie/2014/08/wymianka-z-matrioszka.html
Świetny pomysł z tymi puszkami,prześliczne! zwykłe puszki, a efekt powalający :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te puszki. :)
OdpowiedzUsuńMiałaś świetny pomysł z recyklingiem puszek :) Ciężko wybrać tą naj...
OdpowiedzUsuń