Dzisiaj trochę sutaszu ;)
Pierścionek i broszka. A ostatecznie 2 broszki, ponieważ na życzenie nowej właścicielki miałam przerobić pierścionek na broszkę.
Aaaaaa, zaczyna się zapieprz na studiach. "Lubię to"
w czwartek czekają mnie 2 wejściówki, na które muszę się sporo pouczyć (kiedy? chyba po nocach... chociaż nie, po 23 mój mózg się wyłącza), zaraz biorę się za pisanie sprawozdania.
Daaaamn, już mam dość. :(
Notki będą się przez to pojawiać rzadziej...
3majcie się!
Pierścionek rewelacyjny :) Broszka również :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia ♥
nie w moim stylu, ale ładnie dobrane kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy. Ja po pierwszym zjeździe jestem pełna obaw co do tego semestru ;/ Mój mózg po wakacjach się wyłączył i nie chce się uruchomić ;p
OdpowiedzUsuńPiękne :)) Współczuję, nienawidzę wejściówek ;/
OdpowiedzUsuńPiękna sutaszowa biżuteria, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za książeczki, bardzo się cieszę, że je wygrałam, bo brakowało mi już pomysłów......
ale boski pierścionek :) szkoda, że mam uczulenie na metale i nie moge zaszaleć z takimi ozdobami :( a na złoto mnie nie stać :P
OdpowiedzUsuńPierścionek! :O
OdpowiedzUsuńPierścionek jest cudowny! ♥
OdpowiedzUsuń