środa, 19 listopada 2014

DIY: świąteczne cupcakes (kulinarnie cz.8)

Powoli zaczynam robić świąteczne rzeczy :) jak za chwilę zobaczycie, słodkości również! Dzisiejsze cupcakes zrobiłam specjalnie na ten konkurs.


Potrzebne składniki:

  • tabliczka gorzkiej czekolady
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • 115g masła (w temp.pokojowej)
  • trochę ponad pół szklanki cukru
  • 2 jajka
  • pół szklanki gęstej, kwaśnej śmietany
  • 1/4 szklanki wody

No to zaczynamy!


Mąkę, proszek i sodę przesiewamy;
czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i zostawiamy do lekkiego ostygnięcia




Do każdego otworu w blasze wkładałam po 2 papilotki - dzięki temu widać zielony kolor, w przyp. jednej przylepiłaby się ona do ciasta i nie byłaby widoczna.

Składniki na krem:
  • 3 białka
  • 1 i 3/4 szklanki cukru
  • 1/4 szklanki wody


(ten krem smakuje prawie jak ten z "ciepłych lodów", jest bardzo słodki)



Do tego zrobiłam etykietki na wykałaczkach - tutaj wzory:
Wydrukowałam, wycięłam i przykleiłam do wykałaczek. Mało roboty a ciekawy efekt ;)

Przepis na muffiny pochodzi stąd.
Muszę Wam powiedzieć, że same muffiny mnie zauroczyły - wyszły płaskie, idealne do dekoracji :) no i w smaku - bajka! Mokre, mocno czekoladowe. Na pewno będę robić częściej, polecam!

A tu kilka zdjęć gotowych cupcake's...


Wybaczcie za kiepskie zdjęcia - zazwyczaj staram się je robić w słońcu, na dworzu, ale pogoda jest ostatnio okropna - zimno, szaro i ponuro, czyli dla mnie najgorsza część roku. Nienawidzę jak nie ma kolorów i słońca, jestem wtedy strasznie marudna...
Robiłam więc zdjęcia w domu przy sztucznym świetle...


Tak, wiem, zrobiłam błąd :P

a tu odwrócone kolory (taka ciekawostka :D)

po kremie zostały mi żółtka...
 postanowiłam z nich zrobić creme brulee :)

Pycha!
A tu znajdziecie inne przepisy z wykorzystaniem żółtek.

Miłego wieczoru :)

20 komentarzy:

  1. Babeczki rewelka :D Ale nie wiem czy chciałoby o się ubijać coś nad garnkiem z woda jeszcze- leń ze mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! Jestem pełna podziwu :) A co do tego kremu to woda ma się cały czas gotować podczas ubijania? Czy po prostu gotujemy wodę, kładziemy miskę, gasimy palnik i miksujemy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musi się gotować, ale ja miałam ją zostawione na wolnym ogniu przez cały czas ubijania - palnik zgasiłam dopiero po ubiciu kremu ;)

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź :) Muszę wypróbować ten przepis na krem :) Muffinki robię z innego przepisu (konkretnie tego: http://kotlet.tv/foto/muffiny-najlepsze-najlepsze-muffinki-na-swiecie-ela-667/) :)

      Usuń
    3. źle mi link wkleiło, miało być: http://kotlet.tv/muffiny-najlepsze/ :) ale pewnie kojarzysz ten przepis :)

      Usuń
  3. aż przyjemnie popatrzeć na te babeczki:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! :) Bardzo fajnie to wszystko pokazałaś :) Ślinka cieknie na sam widok :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmmm, ale się rozmarzyłam! :) Zaraz czas na kawkę, więc idealny moment na jakieś pyszne ciasteczko... :D Ślicznie Ci wyszły! :))) I nie narzekaj na zdjęcia :D Są naprawdę świetne, zwłaszcza te z odwróconymi kolorami :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo pychotka:) takiego kremu nigdy nie jadłam, muszę kiedyś zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana , jesteś wielka!!!!
    Zakochałam się w Twoich babeczkach. Chyba zrobie takie cuda, a przynajmniej sie postaram.
    No szok, jakie piękne......jak nie prawdziwe ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne! Jak ja zazdroszczę Ci umiejętności pieczenia i dekorowania! Wyglądają świetnie, a te gwiazdki idealnie pasują.

    OdpowiedzUsuń
  9. masz talent ! są śliczne i zapewne pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie udekorowane muffiny, z pewnością smakują tak jak wyglądają, czyli wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, to się nazywa profesjonalne podejście do tematu i fachowy DIY! Jak dla mnie bomba (i to nie tylko kaloryczna), jesteś the best :-)

    OdpowiedzUsuń