Jakiś czas temu brałam udział w wymiance mięta - limonka. To chyba był początek lata... a teraz już jesień... ale dzisiaj jest akurat piękny dzień, mnóstwo słońca i ciepło :)
no, wracając - przy podusmowaniu wymianki u Krysi zauważyłam, że dla swojej pary zrobiła na szydełku cudną poszewkę na poduchę z różami. No i tak przy okazji, w mailu wspomniałam jej, że ta poducha mi się strasznie podoba... w odpowiedzi Krysia zaproponowała kolejną wymiankę - ku mojej wielkiej uciesze! ;)
Uznałyśmy, że to będzie wymianka "na przekór jesieni", za którą obie nie przepadamy (wiosna najpiękniejsza!)
Poprosiłam więc Krysię o sugestie, co chciałaby odemnie otrzymać. Powiedziała, że kolczyki ze sznurków satynowych oraz naszyjnik sutaszowy we fioletach.
Tak więc dzisiaj pokażę Wam, co zrobiłam specjalnie dla Krysi w ramach tej wymianki (naszą poprzednią możecie zobaczyć tutaj)
no, wracając - przy podusmowaniu wymianki u Krysi zauważyłam, że dla swojej pary zrobiła na szydełku cudną poszewkę na poduchę z różami. No i tak przy okazji, w mailu wspomniałam jej, że ta poducha mi się strasznie podoba... w odpowiedzi Krysia zaproponowała kolejną wymiankę - ku mojej wielkiej uciesze! ;)
Uznałyśmy, że to będzie wymianka "na przekór jesieni", za którą obie nie przepadamy (wiosna najpiękniejsza!)
Poprosiłam więc Krysię o sugestie, co chciałaby odemnie otrzymać. Powiedziała, że kolczyki ze sznurków satynowych oraz naszyjnik sutaszowy we fioletach.
Tak więc dzisiaj pokażę Wam, co zrobiłam specjalnie dla Krysi w ramach tej wymianki (naszą poprzednią możecie zobaczyć tutaj)
Sutaszowy wisiorek - postanowiłam dodać trochę zieleni. Nie wiem czemu, ale zauważyłam, że w technice sutaszu po prostu nie potrafię robić dużych form - niestety... Ale za to bardzo lubię je podziwiać u innych.
A tutaj komplecik ze Swarków i koralików TOHO - moje początki w beadingu :) oj jak ja bym chciała nauczyć się robić więcej cudeniek w tej technice!
(z tymi gwiazdkami strasznie się męczyłam, pierwsza mi wyszła chyba dopiero za 6 czy 7 razem... a i tak widać, że każda jest inna :( )
Korzystałam z tego tutka.
Bawiąc się koralikami postanowiłam jeszcze zrobić komplecik z perełek i toho. Tutek tutaj - na pasarcie mają mnóstwo ciekawych tutków, z których ostatnimi czasy bardzo chętnie korzystam ;)
Zrobiłam też bransoletkę dla córci Krysi i dla niej samej - tak żeby miały podobne ;)
+ bransoletka szydełkowo-koralikowa z koralików TOHO.
Satynowy komplecik - oprócz kolczyków postanowiłam zrobić też naszyjnik i bransoletkę. Co prawda kolory dzikie i nie takie, jakie miały być - ale raz się żyje, fajnie mieć czasem coś kolorowego ;) (ostatnio chyba z tym przesadzam... kupiłam sobie dzikoróżową kurtkę...)
Do tego naszyjnik - gronko. Nie mam dobrego zdjęcia...
i bransoletka, którą pokazywałam już jakiś czas temu.
+ przydasie - koraliki TOHO i igła do nich, kordonek, wiaderko do ozdobienia, bigle, charmsy i ozdoby do scrapbookingu.
+ trochę słodkości i balsam do ciała
I wszystko razem... trochę prześwietlone, ale to dlatego że była cudna pogoda, jak robiłam zdjęcia ;)
Dzisiaj pogoda też dopisuje, w związku z czym wreszcie udało mi się w miarę ładnie obfocić rzeczy, które wyczarowała dla mnie Krysia. A pokażę je już w następnym poście ;)
Same dobroci :)
OdpowiedzUsuńRóg obfitości, same cuda :)
OdpowiedzUsuńwszystko mi się podoba, ale gwiazdki są po prostu śliczne!
OdpowiedzUsuńKrysia na pewno zadowolona, bo tyle wspaniałości otrzymała ;D
OdpowiedzUsuńSame cudeńka:)
OdpowiedzUsuńsuper wszystko ! a milka mm uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTe produkty z Milki zjadłabym wszystkie ! Ja uwielbiam ich czekolade Oreo mogłabym ją jeść i jeść bez końca :)
OdpowiedzUsuńJa tylko mogę potwierdzić, że wszystko razem i każda rzecz z osobna jest absolutnie wspaniała, zwłaszcza biżuteria!!! Zdolna z Ciebie bestia. To nasza wymianka idealna, nie pierwsza i nie ostatnia :-)
OdpowiedzUsuń