Witajcie kochane :)
mało mnie tutaj... ogólnie mam niewiele czasu wolnego, ale - oczywiście - zawsze znajdę czas, żeby zrobić coś słodkiego :D
Zacznę od deseru... źle rozrobiłam galaretki - zamiast w małej ilości wody, zrobiłam w takiej, jaka była podana na opakowaniu. Szkoda było wyrzucać, więc postanowiłam zrobić takie małe, proste desery. Rozlałam galaretkę do pucharków, zatopiłam w niej plasterki bananów, udekorowałam bitą śmietaną i startą czekoladą. Proste - a cieszy ;)
A takie oto muffiny robiłam całkiem niedawno. Obłędnie bananowe z dodatkiem czekolady. A że nie miałam nic na górę, to nałożyłam nutellę. Następnym razem nie popełnię tego błędu (wyszło za słodkie :P)
przepis TUTAJ.
Jeszcze nie raz skorzystam z przepisów Lidla, same ich zdjęcia zachęcają mnie do roboty :D
A tu torcik jogurtowo - truskawkowy. Z mrożonymi truskawkami, ale już niedługo... ;)
przepis TUTAJ.
I moje ukochane szyszki...
czyli ryż preparowany + roztopione krówki, oraz najlepsze co może być... czyli płatki kukurydziane zatopione w marsach. Mówię Wam, niebo w gębie! Może nie wyglądają rewelacyjnie, ale uwierzcie mi - warto je zrobić ;) roboty przy tym może 5 minut.
Wybaczcie za zdjęcia, ale robiłam je nocą i to cyfrówką, która nie do końca chciała współpracować :P
przepis na szyszki ryżowo - krówkowe tutaj. Doszłam do wniosku, że następnym razem dam mniej margaryny. No i nie dałam kakao.
Jednak te szyszki (wg mnie) przebijają płatki w marsach.
Potrzebujemy:
-4 marsy
-łyżkę masła
-1,5 szklanki płatków kukurydzianych
Masło i marsy rozpuszczamy, następnie wsypujemy płatki, mieszamy, formujemy i odstawiamy do wystygnięcia.
z tego przepisu wyszło mi ok. 20 "kuleczek".
Ahh jo... i jak ja mam zrezygnować z czekolady? :D
Ahh jo... i jak ja mam zrezygnować z czekolady? :D
A Wy upiekłyście ostatnio coś ciekawego? Może coś polecacie? :D
mniam!
OdpowiedzUsuńJakie słodkości!
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam szyszki! :) Za każdym razem gdy jestem w górach, albo ktoś z rodziny i znajomych się wybiera- składam na nie zamówienie! :D
OdpowiedzUsuńAle pyszności! Niech no tylko wygospodaruję nieco więcej czasu... :-)
OdpowiedzUsuń