Cześć kochane :)
ostatnio rzadko piszę, ale w tym tyg. po prostu rzadko byłam w domu.
Dziś przedstawiam Wam moją opaskę ;)
Sutaszowa ozdóbka wyszła niewielka, ale prezentuje się całkiem ładnie ;)
a teraz jeszcze kilka (niestety jakościowo słabych) zdjęć z Halloween...
moje średnio udane muffiny, szkoda tylko, że kilka z nich zjadły koty... ;/ a ja tyle nad nimi siedziałam...
a tu już nasza dynia, zdjęcia były robione przez okno, dlatego wszystko się odbija :P
Nie uważam, że "obchodzę" Halloween. Uważam to za zwykłą zabawę i nic więcej ;)
Sowy są śliczne:)
OdpowiedzUsuńCiekawa opaska :)
OdpowiedzUsuńMmm... Ale bym takiego muffinka zjadła teraz... :)
Świetna dynia!
OdpowiedzUsuńpiękna opaska...:)
OdpowiedzUsuńmuliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:D
wyszły Ci piękne muffiny! szczególnie podobają mi się sowy i duszki
OdpowiedzUsuńŚrednio udane muffiny? Świetne są! Właśnie widziałam ostatnio przepis na te sówki, ale już nie chciało mi się ich robić ;p
OdpowiedzUsuńJakie świetne babeczki <3
OdpowiedzUsuńśliczna opaska :) a te babeczki sowy już gdzieś widziałam, nawet ściągnęłam obraz z neta, żeby kiedyś je zrobić, fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńale i tak najbardziej podobają mi się duszki i pajęczynki :) mniam ;P
Świetne muffinki. : )
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają apetycznie:)
OdpowiedzUsuńśliczne babeczki! A co ja piszę, straszne :P Aż szkoda ich psuć i zjadać :P
OdpowiedzUsuńSliczna opaseczka. Subtelna i delikatna:)
OdpowiedzUsuń