poniedziałek, 30 września 2013

Mój pierwszy zamotek!

Ostatnio zobaczyłam kilka zamotków... poszperałam w necie i strasznie się napaliłam - o 23 przeszukiwałam półkę z wełnami mojej mamy, żeby znaleźć odpowiednią. Chciałam grubszą, ale każda była napoczęta i była potrzebna, żeby skończyć. No to wzięłam cienką. W sumie jak na pierwszy raz, żeby się wprawić, to jest ok ;)

na dniach planuję wpaść do pasmanterii, kupić grubszą wełnę i motkować dalej ;)

a oto jest i mój zamotek...






I jak Wam się podoba? Ja przepadłam! Mam zamiar narobić ich całą "armię" :D

Jakiś czas temu w ramach "podaj dalej" dostałam od Krysi śliczne szydełkowe kolczyki, które idealnie pasują do tego zamotka :)

16 komentarzy:

  1. Całkiem fajne ;) Dobrze wyszedł jak na pierwszy raz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, ekstra jest! Kocham takie rzeczy. Jak patrzę na Twojego zamotka chce mi się wrócić do robótek ręcznych :) (Genialne określenie ;) )

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny zamotek, też się na taki przypaliłam, chyba przez jesień wszystkie kobitki będą motać ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny zamotek! I ten kolor! A wiesz, że mnie też takie chodzą po głowie? Bardzo bym chciała umieć taki zrobić, ale nie umiem :-) I cieszę się, że kolczyki pasują B-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny zamotek:) Pięknie komponuje się z tymi kolczykami:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ten zamotek i mam takie samo pytanie jak Anna. Na szydełku czy na drutach? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani na tym, ani na tym ;)
      Na palcach :) niestety zarowno szydelko jak i druty sa dla mnie obce...

      Usuń
    2. szok, pierwszy raz sie z tym spotykam :))))

      Usuń
  7. Piękny po prostu! Idealnie do Ciebie pasuje :)
    Uhuhu... Podziwiam ;) Mimo, że z szydełkiem jestem zaprzyjaźniona to na palcach zamotkować bym się nie potrafiła ;)

    OdpowiedzUsuń