wtorek, 28 lutego 2017

Kocyk temperaturowy (2)

Czyli wygląd mojego kocyka z ostatnim dniem lutego :)


Jak widać - pojawiły się pierwsze zielone kwadraty! Mam nadzieję, że będzie ich jak najwięcej w marcu :)

Ogólnie pierwsze dwa rzędy już ze sobą połączyłam (będę na razie łączyć poziomo, a pionowo na samym końcu). Zrobiłam "szew" na zewnątrz, bo gdzieś w inspiracjach widziałam kocyk łączony w ten właśnie sposób i spodobał mi się. Każdy kwadrat jest wtedy jakby oddzielony od siebie.
Ale teraz naszły mnie wątpliwości... czy nie lepiej schować ten szew pod spód - bo póki co jeszcze mogę się cofnąć, skoro jestem na początku...

Tutaj w miarę go widać:

A tutaj lewa strona - szew niewidoczny


Jak myślicie? Jak byłoby lepiej - z widocznym szwem na zewnątrz, czy wewnątrz?

Ahh, i muszę się pochwalić - moje kwadraty zostały wyróżnione w styczniowym etapie kocykowym :)
dostałam z tej okazji 3 piękne, błękitno-turkusowe motki Drops Paris od sklepu wełnabawełna, za które pięknie dziękuję!:)




Przesyłam buziaki i życzę nam wszystkim, aby w marcu zawitała już wiosna! :)

11 komentarzy:

  1. Już nie mogę się doczekać efektu końcowego Twojego koca, choć wiem, że będę musiała na to długo czekać, ale warto;)Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały, nie znam się na tym za bardzo więc chyba nie doradzę :) Ale czekam już tylko na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekny kocyk bedzie :)) Mi sie podoba z tym szwem widocznym :))) Zawsze bedziesz mogla sobie obrocic na lewa strone jak Ci sie znudzi :))) Piekne moteczki :))) Pozdrawiam Cie cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, mi też luty się podobał, od mroźnych dni po całkiem ciepłe :) Piękny kocyk!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny się zapowiada kocyk.Pozdrawiam Serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, oby jak najwięcej zielonego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja , świetna kompozycja i te kolorki :) Powodzenia bo powstaje cudooooo! Pozdrawiam cieplutko <3

    OdpowiedzUsuń
  8. no to czekam na kolejny etap :) i wciąż powodzenia w dotrwaniu do końca :)

    OdpowiedzUsuń
  9. błękity uniwersalne i uwielbiam :) ale zieleni też nie można nie kochać :) i właśnie ten szew?!?? u mnie dzieciaki popierają ten widoczny, ponieważ popierają moje niedoświadczenie ;) ja tęsknię za tym ukrytym szwem..... W Twojej Cudnej pracy raczej oba warianty są super :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń