Witam Was zimowo :)
U Was też takie zamiecie?
szkoda, że taka pogoda przyszła do nas teraz, a nie w święta.
Dzisiaj dla odmiany decu, coby trochę odpocząć od koralików ;)
pudełek natworzyłam sporo, więc będę je sukcesywnie pokazywać.
Już jakiś czas temu miałam okazję wykonać w ramach wymianki niciarkę. Zainteresowana osoba wysłała mi "surową", a moim zadaniem było ją ozdobić. Z efektu jestem bardzo zadowolona :)
Było z nią sporo roboty - najpierw musiałam ją rozebrać na części pierwsze, zetrzeć lakier... no a potem jazda - farba, serwetki, lakier... a na samym końcu złożenie - miałam wielką satysfakcję jak dokręciłam ostatnią śrubkę - zarówno przez efekt końcowy, jak i świadomość że "wreszcie" koniec :D
Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się pomalować na ciemno te "deseczki" spinające poszczególne piętra. Gdyby nie to, wszystko zlało by się w całość i wyszłoby mdło.
W środku też nakleiłam kilka motylków :)
a Wam jak się podoba? :)
Jaka cudna skrzyneczka - idealna na moje krawieckie przydasie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna! Przydałaby mi się niciarka!!! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna! Motylki przepiękne! Buziaki(Sandruś- dzięki za karteczkę)
OdpowiedzUsuńCudowna niciarka!!!! dla osóbek robotkujący na niciach prawdziwy skarb :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Ponioslas ogrom pracy, kiedyś już miałam ochotę zakupić do decu, ale jak popatrzylam ileż tam drobiazgu ( srobek) to zrezygnowalam. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńJest co podziwiać :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna praca :) Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńaaaaach!!!! cudowna :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wygląda :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła!
OdpowiedzUsuńTeż chyba ze dwie zrobiłam, mnóstwo pracy kosztują ;)
Ale warto :)
Moja mama też ma takie cudo, tylko nie tak pięknie przyozdobione.
OdpowiedzUsuń