... chodziły za mną już od dłuższego czasu, w końcu je sobie kupiłam i zaczęłam działać... co prawda do efektów, które otrzymuje np. Beata (Ranya) to mi daleko, ale może kiedyś dojdę do takiego poziomu ;) póki co uczę się, jak się te farby zachowują, i chociaż nie jest łatwo - za każdym razem wzór wychodzi inaczej - to dochodzę już do jakichś wniosków ;)
Na pierwszy rzut 3 pierścionki - fioletowy, zielony i czerwony - każdy z domieszką złota.
Następnie sztyfty - uwielbiam takie małe kolczyki :)
fioletowo-zielone
tu mieszanka - i jak widać, wcale nie powstały "pęcherzyki", ale i tak mi się podobają ;)
fioletki zostawiłam dla siebie, bo nie miałam sztyftów w tym kolorku
i czerwono-złote...
zupełnie przez przypadek na prawym kolczyku powstała... kokardka ;)
I jako ostatni tworek dzisiaj - szara bransoletka, która była prezentem urodzinowym dla mojej mamy:
Każde oczko jest inne
(pisałam ostatnio o różnorodności u mnie na blogu... no i masz, kolejne nowe rzeczy!)
I jak Wam się podobają takie biżutki? :)
w następnym poście pokażę naszyjniki udekorowane tymi farbami :)
Fantastyczne! Bransoletka wymiata! :D
OdpowiedzUsuńSuper ogląda się zupełnie nieznane sobie rzeczy :D
też jakis czas temu skusiłam sie na te farbki :0 sa magiczne ale tak jak piszesz nieprzewidywalne troche ;) równiez nadal nie potrafie ich okiełznac tak jakbym chciała :) z Twoich prac najbardziej podoba mi sie efekt na kolczykach zielono fioletowych! super! a te kolejne te z czerwienią i niebieskim i żółtym kojarzą mi się z jakąś planetą :)
OdpowiedzUsuńSą świetne, widzialam je pierwszy raz u Mrumru i również bardzo mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, że tak powstale bizutki sa niepowtarzalne w otrzymanym efekcie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Ps. Mnie bardzo podoba się wielowatkowosc:)
Pierwsze słyszę o takich farbach. Bardzo ciekawe efekty osiągnęłaś. Kiedy patrzę na te zdjęcia, przypominają mi się wakacje i kamienie na dnie morza. Najbardziej podobają mi się fioletowo-zielone kolczyki.
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda fantastycznie, piękne efekty, wyglądają jakbyś zdjęcia z kosmosu zamknęła w kaboszonach :DDD
OdpowiedzUsuńJa również pierwszy raz prace wykonane tymi farbkami widziałam u Mrumru, nawet dostałam jeden taki naszyjnik w wymiance. Twoja biżuteria bardzo mi się podoba, najbardziej chyba fioletowo zielone kolczyki , chociaż naprawdę wszystkie z domieszką tego złota są cudne.
OdpowiedzUsuńŚwietne biżutki, bardzo fajny efekt uzyskałaś. Fioleciki najbardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuńAle świetne! Mnie nazwa tych farb obiła się o uszy, ale nie wiedziałam, że takie cuda można z ich pomocą stworzyć! Podoba mi się wszystko, ale chyba naj naj te kolczyki czerwono-złote, są niesamowite! Ćwicz dalej, ciekawe co jeszcze powstanie :-)
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz coś takiego widzę - świetny efekt! Urzekł mnie zielony pierścionek :)
OdpowiedzUsuńŚwietne próby, biżuteria wyszła wspaniale.
OdpowiedzUsuńno proszę, następna specjalistka nam rośnie ;-D
OdpowiedzUsuńwłaśnie ta niepowtarzalność jest tak a fascynująca w tych farbach
bardzo ciekawa technika :) super to wygląda :)
OdpowiedzUsuńAle śliczności!!!!! Wspaniałe biżutki.
OdpowiedzUsuńJeju jakie piękne. Kolory mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeeverlly.blogspot.com :)
Są śliczne
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, zwłaszcza bransoletka mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńTo spróbuj zrobić ten z mojego przepisu;-) każdy się nim zachwyca;-) zapraszam na wymianke. może się skusisz?
OdpowiedzUsuńTrochę już żyję na tym świecie, ale nie miałam pojęcia o istnieniu takich farb. Efekt genialny! Ciężko mi nawet wybrać, co najbardziej mi się podoba, bo wszystko urzeka.. :) Świetna robota! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJak to się robi? Cuda wychodzą! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne efekty uzyskałaś. Z bezbarwnymi kabaszonami też super by wyglądały :)
OdpowiedzUsuńRóżnorodność jest dobra! zwłaszcza w Twoim przypadku! :)
OdpowiedzUsuńBo ciekawość z wrodzonym talentem to idealne połączenie na TWÓRCZE i inspirujące projekty!
Mnie oczywiście najbardziej zachwyciła bransoletka! Cudna!
a i połączenie z zielenią też cudne!
Mi bardzo podobają się efekty! I fajne chyba jest to, że za każdym razem wyjdzie inny projekt;)
OdpowiedzUsuń