Miałam ostatnio trochę szczęścia - pozwólcie, że pokażę Wam, co trafiło w moje łapki:
już dosyć dawno udało mi się wygrać rozdanie w Krainie Szczęśliwości. Jaka wygrana osoba mogłam sobie wybrać jakąś szydełkową maskotkę ;) przeglądając bloga Magdy trafiłam na żyrafkę, więc poprosiłam o taką w kolorze niebieskim.
Czyż nie jest urocza? ;)
Moje serducho skradła totalnie! Ale mimo to postanowiłam się z nią rozstać (Magdo - mam nadzieję, że nie będziesz mi miała tego za złe). Mianowicie - podarowałam ją mojemu chrześniakowi...
Niedługo po tym dostałam smsa od mojego wujka (taty mojego chrześniaka), że żyrafka tak się spodobała, że mały nie pozwalał jej sobie zabrać - gdy już tak się stało, to płakał :D
Zobaczcie tą radochę na jego buźce!
Ale to nie koniec szydełkowców! W sierpniu miałam przyjemność spotkać się ponownie z Krysią, tym razem w moim mieście. Było to co prawda krótkie spotkanie, ale lepszy rydz niż nic ;)
Krysia sprezentowała mi między innymi uroczą, różową ośmiorniczkę, za którą jeszcze raz dziękuję:
Chciałam się jeszcze pochwalić dekupażowym serduszkiem, które dostałam od mojej babci na urodziny. Tak tak, moja babcia też robi takie rzeczy :)
Jakby tego wszystkiego było mało, jako jedna z kilku osób zostałam wyróżniona u Majaleny za udział w zabawie kolczykowej. Miałam dowolność w wybraniu prezentu, więc poprosiłam o ceramiczne wkrętki, najlepiej w kolorze kobaltowym. Magda mówiła, że na stanie ma tylko oliwkowozielone, więc powiedziałam, że mogą być. Jakieś było moje zdziwienie, gdy w paczce znalazłam kobaltowe wkrętki! Są świetne, i jakie leciutkie!
Ale Magda dołożyła jeszcze kilka biżutków...
m.in. wisior w kolorze antycznego złota m.in. z sową
(wybaczcie moje brudne palce - nie mogę ich domyć po grzybobraniu:()
ale dostałam jeszcze cudne kwiatki-wkrętki w kolorze turkusowo-zielonym. Piękne! Tu możecie je zobaczyć na zdjęciu całościowym:
Majalenko, bardzo Ci dziękuję za te upominki! Sprawiłaś mi wielką radość :)
same wspaniałości dostałaś
OdpowiedzUsuńsame śliczności :) ale mnie osobiście całkowicie oczarowała ta ośmiorniczka ^_^ jakie to słodkie :D
OdpowiedzUsuńPrawdziwy wysyp prezentów, gratuluję Ci szczerze.
OdpowiedzUsuńŻyrafka jest przesłodka, uśmiech na buzi malucha mówi sam za siebie :-) Podziwiam też dzieło Twojej Babci. A biżuty od Majaleny super, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńŚlicznie prezenty, Ty to masz szczęście:) żyrafka i ośmiorniczka przesłodkie. Zakochana jestem w tych ceramicznych kolczykach, chociaż osobiście z wkrętkami nie jestem za pan brat. Serduszka też bardzo ładne, zazdroszczę babci talentu i cierpliwości do decou, ja kiedyś próbowałam i chyba więcej już do tej techniki nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne maskotki :) Nie dziwię się chrześniakowi, że nie chciał się rozstać z zabawką.
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu wspaniałości!
OdpowiedzUsuńPewnie też bym się rozpłakała, gdyby ktoś mi zabierał taką piękną żyrafę :)
Same cudowności :D A szydełkowce skradły i moje serce :D
OdpowiedzUsuńGratuluję prezentów -wszystkie są cudne. Szydełkowe maskotki są przeurocze. Podziwiam dzieło Babci - same talenty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję prezentów -wszystkie są cudne. Szydełkowe maskotki są przeurocze. Podziwiam dzieło Babci - same talenty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję prezentów -wszystkie są cudne. Szydełkowe maskotki są przeurocze. Podziwiam dzieło Babci - same talenty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyrafa super! Sama bym taką chciała ;d
OdpowiedzUsuńJaka świetna maskotka!;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;))
Same cuda, żyrafa fantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńSuper prezenciki, każdy z osobna zachwyca :)
OdpowiedzUsuńAle śliczności!!!! Żyrafka jest boska. Serducho też jest super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJejku - żyrafka cudna (nie dziwie się, że mały nie chciał się z nią rozstać....) Świetne prezenty! No i masz zdolną babcię!!!! Nie każda robi takie rzeczy;) Ja przynajmniej nie znam babci, która takie dzieła tworzy (choć myślę, że szydełko, robienie na drutach i wyszywanie)juz często się zdarzają;-) pozdrowionka!
OdpowiedzUsuń