Cześć i czołem ;) piękny dzień się zapowiada - jest cieplutko, świeci słońce... ;)
ja już od tygodnia mam wakacje (yaaay!) i korzystam z nich ile mogę - lenię się i tworzę :)
powoli będę musiała wziąć się za pisanie pracy inżynierskiej... ale... no, jeszcze przynajmniej kilka dni luzu potrzebuję :P
Już dosyć dawno moja przyjaciółka zapytała, czy pomaluję jej tenisówki. Kilka lat temu malowałam ich bardzo dużo :) zgodziłam się, ale uprzedziłam, że trochę to potrwa - chciałam najpierw uporać się z egzaminami na uczelni.
W końcu się za nie zabrałam - przyjaciółka zażyczyła sobie mieć na tenisówkach pokemony:
Całość - od konturów po wypełnienie - malowałam patyczkiem do szaszłyków :D cierpię na niedobór pędzli... zresztą nawet cienki pędzel by się z tym nie uporał, bo potrzebne było coś sztywnego. Trzeba sobie radzić :D zresztą bardzo dobrze mi się malowało patyczkiem. Z efektu końcowego zarówno ja jak i przyjaciółka jesteśmy zadowolone ;) czego chcieć więcej?
W ostatnim czasie ozdobiłam też butelkę - mój chłopak kupił niedawno wodę w szklanej butelce i SAM zaproponował mi jej wykorzystanie - aż byłam zdziwiona :) ale butelka faktycznie była ładna i szkoda jej było wyrzucać.
Zainspirowana wazonikami Miętowego Stolika postanowiłam ozdobić butelkę w taki właśnie sposób.
Efekt koncowy bardzo mi się podoba - taki sznurek ma niezwykły potencjał!
Ja uciekam tworzyć - muszę wywiązać się z prywatnych wymianek ;)
Miłego dnia!
butelka wyszła fajnie, a tarmki słodziaki, super pomyślane, nie wpadłabtm żeby na każdym innego pokemona malować, pewnie rysowałabym oba takie same:D
OdpowiedzUsuńale piękna ta butelka :) tylko ile miałaś przy tym klejenia :)
OdpowiedzUsuńCzadowe pokemony :D
OdpowiedzUsuńTenisówki czaderskie, a butelka piękna :))) Podziwiam talent i cierpliwość :)))
OdpowiedzUsuńjeeeej wakacje...jak to fajnie brzmi :p ja odliczam dni do urlopu pod koniec czerwca :) aż dwa tygodnie! :P
OdpowiedzUsuńbuciki świetnie wyszły :) podziwiam cierpliwośc do malowania patyczkiem ;)
butelka bardzo ładna :)
Świetne tenisówki :) a butelka urocza :)
OdpowiedzUsuńZaimponowałaś mi tymi pokemonami :)
OdpowiedzUsuńŁo matko, ale fajne te malowane tenisówki! Podziwiam tym bardziej, że malowałaś patyczkiem,jesteś niesamowita! Bardzo mi się podoba ten pomysł, zamówiłabym sobie u Ciebie tenisówki z jakimiś kolorowymi motylami albo kwiatami :-) A butelka też fajna, też lubię takie klimaty :-)
OdpowiedzUsuńSuper! Ozdobione tenisówki są przepiękne. Wazon też bardzo ładnie się prezentuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpięknie namalowałaś te pokemonki :) teraz tenisówki wyglądają bardzo oryginalnie , super :)
OdpowiedzUsuńa flakonik prze śliczny :)
powodzenia w tworzeniu!
OdpowiedzUsuńTenisowki wyszły super! Czasami zastanawiam się nad malowaniem ciuchów...może kiedyś ( a raczej na pewno) spróbuję! A butelka wyszła Ci przepięknie! Fajny pomysł z o takim wykorzystaniem butelek;)
OdpowiedzUsuńWazonik piękny i tenisówki urocze :)
OdpowiedzUsuńPokemony są świetne, mój W., ich wierny fan bardzo pochwalił Twoją pracę :)
OdpowiedzUsuńO! Bardzo mnie to cieszy :D dziękuję :)
UsuńO! Bardzo mnie to cieszy :D dziękuję :)
Usuńsuper te tenisowki :) oczywiscie trzeba sobie jakos radzic wkoncu potrzeba jest matka wynalazkow :) a powiedz mi w użytkowaniu takie trampeczki nie zmywaja sie ? to sa farby do tkanin czy akryle ? pytam bo moze bym kiedys synkowi takie poczynila :)pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńJa malowałam akrylami :) nie zmywają się. Ogólnie polecam, super zabawa, a jaka satysfakcja!
Usuń