Generalnie nie przepadam za robieniem "prostej" biżuterii - chyba dlatego, że... zajmuje mało czasu, nie jest żadnym wyzwaniem i może taką wykonać każdy - nie są do tego potrzebne żadne umiejętności...
Ale!
Ostatnio przeglądając blogi coś mnie tknęło - przecież takie bransoletki też mają urok!
W związku z tym przy robieniu zamówienia zamówiłam też trochę rzemyków.
Samo zamówienie przyszło akurat w dniu wyjazdu do Pragi, więc nie zdążyłam zbyt wiele zrobić - teraz nadrabiam!
Oto co powstało wczorajszego wieczoru...
Ta niebieska jest dla mnie - nie wiem, czy kiedyś tu o tym mówiłam, ale uwielbiam śpiewać ;)
Ta z domieszką czerwieni, generalnie prawie identyczna - dla kuzynki, która także kocha śpiewać :D
Trochę tego jest :)
Jest kolorowo, i to lubię :)
Lubię takie bransoletki :D
OdpowiedzUsuńzwyklaczki są fajne :) mnie sie podoba ta z brązowymi warkoczami albo wszystkieee razem :)
OdpowiedzUsuńTakie skromne bransoletki są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo się spodobały moim córkom,i wcale się nie dziwie bo są świetne :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wersja z brązami i czernią :)
OdpowiedzUsuńW prostocie siła ;))) Śliczne są bez wyjątku :))) Zwłaszcza gdy mają różne zawieszki :))
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńZwykłe, ale ładne :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne! Lubię takie nosić, chętnie bym sobie takie sprawiła :)
OdpowiedzUsuńA mnie się takie zwyklaczki bardzo podobają, najbardziej te kolorowe :-)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w mojej zabawie :)
Bardzo ładne prace tworzysz . Te zwyklaczki sa cudne :)
Pozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/