Podchodziłam do nich niezliczoną ilość razy...
mimo, że ponoć są łatwiejsze niż zwykłe sznury szydełkowo-koralikowe (które opanowałam szybko), to z tureckimi miałam duży problem.
W końcu się zawzięłam. Skorzystałam z tutorialu Qrkoko (Krysiu, dziękuję za podesłanie linka!).
Co się okazało? Że faktycznie są łatwiejsze :) i szybciej się je robi.
A mój błąd tkwił we wbijaniu się w niewłaściwe pętelki na samym początku, przez co wychodziła mi kulka zamiast "węża".
Tak więc - okiełznałam je!
Duże koraliki to toho 6/0, zwyklaki albo 4mm okrągłe koraliki. Reszta to toho 11 lub NihBeads.
Pozdrawiam ciepło!
(u mnie taka okropna szaruga dzisiaj... może ktoś prześle trochę słońca? :))
Ale piękne! :D Nie widziałam, że to nosi taką nazwę :P
OdpowiedzUsuńPrzepiękne sa.Ta niebieska coś dla mnie;)
OdpowiedzUsuńŚwietne:-) najbardziej spodobała mi się ta miętówka:-)
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki. Właśnie oglądam tutorial. :)
OdpowiedzUsuńCudowne!!! :) I dużo słońca przesyłam z bardzo ciepłego i słonecznego Wrocławia ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają niezwykle, szczególnie ta ostatnia, jak ze szkatułki królowej ;)
OdpowiedzUsuńNo, no, zachwycające są te bransoletki.
OdpowiedzUsuńJakie piękne! I jak ich dużo! Cieszę się, że znowu się przydałam ;-) W Krakowie było dziś bardzo słonecznie, więc mogę się podzielić z Tobą pozytywną energią!!!
OdpowiedzUsuńPiekne :))) Baardzo mi sie podobaja niebieskosci ,bo to chyba niebieski prawda ? :))) Piekne wszystkie :))) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))
OdpowiedzUsuńWszystkie przecudne! Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńSuper :) świetne kolorki :)
OdpowiedzUsuńpysznie kolorowo :)
OdpowiedzUsuńCudowne :)
OdpowiedzUsuńUrocze bransoletki w pięknych kolorach.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie co prawda też szaruga, ale słońce przesyłam :-)) Ładne te bransoletki - tradycyjnie już podziwiam Twoją koronkową robotę :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne:) i kolorki fajne :) tez muszę spróbować, bo przez pomyłkę zamówiłam sobie toho 6 i nie bardzo wiem co z nimi zrobić, a to jest świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu! Dla mnie sznury (jakiekolwiek) to czarna magia!
OdpowiedzUsuńA te bransoletki wyszły Ci naprawdę super! :) Pozdrawiam!
Kobieto Ty to masz talent! Normalnie człowiek - orkiestra;-) Świetnie Ci wyszły! Każda jest piękna, ale ta miętowa skradła moje serce od pierwszego wejrzenia!!! Bo ja od dłuższego czasu fazę na miętę właśnie mam;-)pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńSuper. No i jak widać, nie taki Diabeł straszny.... Fajnie że ci wychodzi, a wychodzi pięknie. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńfajne!
OdpowiedzUsuńo dziwo spodobała mi sie złota...a wcale za nim nie przepadam :-)
ale tutaj ma niezwykły urok
Przepiękne! Buziaki gorrące!
OdpowiedzUsuńświetne są :)
OdpowiedzUsuńWyszły Ci śliczne! Super, że mój tutorial mógł Ci pomóc :)
OdpowiedzUsuńpiekne wyszły, są ładniejsze niż takie gładkie koralikowe:)
OdpowiedzUsuń