Od jakiegoś czasu odkładam puszki i opakowania po kawie tłumacząc sobie, że kiedyś się przydadzą. No i wreszcie nadszedł ich czas... no dobra. Tak właściwie, to tylko niewielkiej ich części.
Oto efekty:
Słoik po kawie ozdobiony w greckim stylu. Jestem z niego bardzo zadowolona :)
Napis na zakrętce jest widoczny tylko w pełnym słońcu i według mnie - w niczym nie przeszkadza.
W obroty wzięłam też dwie puszki. Pierwsza wyszła delikatna, kwiatowa. Obsypałam ją delikatnie brokatem, ale nie widać tego na zdjęciach.
Zgłaszam ją na wyzwanie KTM - "wiosenno-ekologiczne bingo"
Druga puszka również jest kwiatowa, ale nie jest już taka delikatna:
Słoneczniki uwielbiam...
Mimo, że za samym dekupażem średnio przepadam, to lubię od czasu do czasu coś zmalować. A jeśli nadaję w ten sposób przedmiotom drugie życie, tym większa moja satysfakcja - tak jak w przypadku tych puszek :)
Nie wiem jak u Was - ale u mnie dzisiaj pogoda była przepiękna! Temperatura dochodziła do 23 stopni - to już prawie jak lato :)
Oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej - trzeba naładować baterie po zimie ;)
Nie wiem jak u Was - ale u mnie dzisiaj pogoda była przepiękna! Temperatura dochodziła do 23 stopni - to już prawie jak lato :)
Oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej - trzeba naładować baterie po zimie ;)
Świetne puszki! Najbardziej podoba mi się na w greckim stylu , chociaż ta delikatna też niczego sobie :-) U mnie też ciepło, wreszcie! Uwielbiam wiosnę :-)
OdpowiedzUsuńOdłożyłam sobie kilka fajnych puszek do wykorzystania, ale na razie nie miałam na nie pomysłu. U Ciebie widzę, że nie ma co kombinować, tylko malowanie i fajna serwetka w zupełności wystarczy.
OdpowiedzUsuńoj tak skąd ja znam to odkładanie puszek i słoików :) tylko że moje nadal stoja :P Twoja bardzo ładnie ozodbione zwłaszcza pierwsza puszeczka mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękności, super wykorzystanie starych puszek lub butelek i bardzo oryginalne, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńfajny recycling :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wszystko wyszło! :) A brokatem posypałaś ostatnią warstwę lakieru czy jakoś wcześniej? Kiedyś się zastanawiałam nad brokatem i nie spróbowałam, ale może najwyższa pora ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne drugie życie przedmiotów :)
OdpowiedzUsuńDobrze czasem COŚ zmalować ;)
Pozdrawiam!
Ciekawa jestem, ile tych puszek chowasz jeszcze po szafkach ;-) Miałam kiedyś fazę na decoupage, najprzyjemniej ozdabiało mi się stare emaliowane garnki oraz doniczki, ale kilka puszek też mam na swoim koncie :-) Fajny efekt, szczególnie ta kwiatowa mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńśliczne, puszki zazwyczaj lądują w koszu na śmieci a tu takie cuda można z nich wyczarować :) niestety ja nie mam pojęcia o decu :( pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPiekne prace :))) Sloik rzeczywiscie Suuuper Ci wyszedl :))) Jak i puszki Suuper :) Zycze Ci ,aby i Weekend Twoj byl Sloneczny :))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ozdobiłaś puszki i słoik, super wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPuszki świetnie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam :*
Zwykła puszka wygląda całkiem inaczej :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Puszki szczególnie mi się podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na nadanie puszkom drugiego życia :)) Piękne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak od czasu do czasu coś "zmalować" ;-D
OdpowiedzUsuńJa przerabiam puszki na "ocynkowane", ale Twoje są śliczne. Musze spróbować "dekupażu", choć nie wiem czy sprostam. Pozdrawiam ciepło, Ania :-)
OdpowiedzUsuńMalu malu i słoik po kawie nie do poznania 😊 jest uroczy i nie dziwię się że jesteś z niego dumna!!! Ściskam i pozdrawiam ❤
OdpowiedzUsuńOstatnio robiąc spaghetti nie wyrzuciłam puszek z pomidorów i teraz stoją na kuchennym blacie i czekają na nowe życie ;) Wspaniale to wymyśliłaś i stworzyłaś. Jednak potencjał tkwi we wszystkim, trzeba tylko więcej widzieć :) Gratuluję, super:)
OdpowiedzUsuńSłonecznikowa puszeczka kapitalna!!!
OdpowiedzUsuń