Cześć i czołem :)
czas na podsumowanie maja na kocyku temperaturowym :) to był szalony miesiąc jeśli chodzi o temperatury... koło 10ego padał śnieg, rano przecierałam oczy ze zdumienia po podniesieniu rolet... 2h później było już zielono, świeciło słońce...
koniec maja był wręcz upalny.
No i jak zwykle... za szybko zleciał. Maj to mój ulubiony miesiąc ze względu na budzącą się do życia przyrodę, wszechobecną, jasną zieleń. No i te obłędne bzy, lilaki... uwielbiam!
Maj był dla mnie dość intensywnym miesiącem, zaczęłam pracę...
aktualnie dokańczam pracę magisterską, pod koniec czerwca obrona... dużo się dzieje, więc ledwo się wyrabiam. Widać to po kocyku, a dokładniej po najnowszych kwadratach - nie pochowałam jeszcze nitek :P (to jest to, czego nie lubię najbardziej...)
No, ale koniec tego gadania - zobaczcie jak prezentuje się kocyk:
Aż ciężko uwierzyć, ale jeszcze 29 kwadratów i połowa koca będzie gotowa!
Buziaki i udanego weekendu :)
świetny
OdpowiedzUsuńNo no faktycznie się dużo u Ciebie dzieje :) Kocyk powoli, powoli ale ważne że do przodu :) Już z niecierpliwością czekam na efekt finalny :)
OdpowiedzUsuńSuper jest, teraz będzie cieplejszy :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńfaktycznie miesiąc wypadł kolorowo :)
OdpowiedzUsuńCudny :)))) To na prawde Suuper pomysl z tym kocem temperaturowym :))) Pozdrawiam Cie cieplutko :))
OdpowiedzUsuńWidać, że jak na razie było bardziej chłodno w tym roku. :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kocyk :) Trzymam kciuki za pisanie pracy magisterskiej i obronę :)
OdpowiedzUsuńCudny będzie!
OdpowiedzUsuńale fajnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy.Będzie nie tylko przydatny ale i swego rodzaju pamiątką minionych dni :-0. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuń