czwartek, 11 lipca 2013

Versatile Blogger Award

Na wstępie chcę podziękować wszystkim dziewczynom, które odpowiedziały na moje pytania z poprzedniej notki dot. zakładek na blogu i sutaszu, jesteście kochane!

Zostałam nominowana przez http://darmoszki.blogspot.com/ , za co bardzo dziękuję :)
Myślę, że jest to fajny sposób na dowiedzenie się czegoś o sobie nawzajem :)

Zasady The Versatile Blogger Award:
1. Nominowana osoba pokazuje nagrodę.
2. Dziękuję za nominacje.
3. Ujawnia 7 faktów o sobie.
4. Nominuje 7 blogów.
5. Informuje o nominacji blogi nominowane.



7 faktów o mnie:
1)      Jak byłam mała byłam strasznie przewrażliwiona na punkcie czystości rąk. Po części do dzisiaj mi to zostało, i nadal często myję ręce, ale na szczęście już nie tak często, jak kiedyś.
2)      Gdy coś jest nie tak z moim zdrowiem, zaraz doszukuję się każdej możliwej choroby.
3)      Zdałam na prawo jazdy za… 7 razem. Czasem aż wstyd się przyznać, ale… Na początku bałam się jeździć, to fakt. Po wykupieniu dodatkowych godzin jednak nabrałam pewności i za kółkiem czuję się raczej pewnie.
Jednak czasem szlag mnie trafia jak słyszę, że osoby które nie powinny były zdać, zdają za pierwszym, drugim razem…
Ostatnio siedzę sobie w autobusie, i obok mnie siedzi jakaś dziewczyna. Rozmawia przez telefon: „słuchaj, wiesz że XYZ (imię) zdała na prawko?! (za 1 czy tam 2 razem, nie pamiętam)  No! I gdzieś tam zajechali pod jakiś sklep, i egzaminator parkował za nią!”
Albo inna sytuacja. Mam znajomą, która panicznie bała się jeździć. Byłam pewna że nie zda zbyt szybko. A tu co? Psikus! 2 raz i zdane! Co jest najlepsze? NIE MIAŁA PARKOWANIA.
I jak tu się nie wkurzać? Ja ani razu nie miałam takiego szczęścia. Nie zdawałam raczej przez głupoty. Raz trafiłam na super babkę, ale nawet nie wyjechałam z placu, bo… przesunęli linie „rękawów” o metr w lewo. Przy czym te stare były tylko lekko zamazane, naprawdę było je widać prawie jak te nowe, no i wykręcając patrzę w lusterko i linia… zjadł mnie stres, zaczęłam odkręcać no i zaliczyłam tyczkę. To było ewidentnie NIE FAIR.
Jakbym zrobiła to z pamięci to bym wyjechała…
Ugh. Wybaczcie moje rozpisanie się, ale się zbulwersowałam…
Bardzo się cieszę że to już za mną, bo jestem osobą bardzo wrażliwą i po każdym niezdanym egzaminie… płakałam. Nie miałam nerwów na to.
Na szczęście już nie muszę się tym stresować (dodam jeszcze, że zdałam dosłownie na ostatni moment przed wygaśnięciem mojej „starej” teorii, jakbym miała zaliczać tą nową to być może bujałabym się z tym jeszcze do dzisiaj)
4)      Jestem czekoladoholiczką. Kocham czekoladę! W zeszłym roku próbowałam trochę ją ograniczyć, bo niezdrowa blablabla, i przez jakiś czas mi się to udawało, ale… moja miłość do czekolady zwyciężyła :D
 (poniżej moje nowe nabytki, które przywieźli mi znajomi z Niemiec. Czemu w Polsce jest taki mały wybór czekolad Milki?! :/ bieda totalna. Irytuje mnie to. Raz na jakiś czas puszczą jakąś limitkę i zadowoleni...)

5)      Kocham jeść, ale nienawidzę natki pietruszki i jeszcze bardziej koperku. Wszyscy moi bliscy się dziwią, mówią,  że oni to by mogli jeść np. pietruszkę tak po prostu, „na surowo”. Ja jednak od dziecka wybierałam te zielone listki z potraw :D
6)      Kocham słodycze. Ale nie wszystkie, o! Nie przepadam za marcepanem i nie lubię chałwy. Ma taką dziwną piaskową konsystencję… mi to nie odpowiada.
7)      Kocham śpiewać! Brałam nawet udział w kilku konkursach.
Uwielbiam też jeździć na rolkach, fotografować (szczególnie małe obiekty) no i hendmejdować, ale to pewnie już wiecie.

Nominuję:

Kolejność przypadkowa.

11 komentarzy:

  1. Dla mnie prawko było tak stresującym przeżyciem, że do tej pory nic tego nie przebiło. Nawet obrona pracy licencjackiej :D Za 4. razem zdałam. W końcu. Najbardziej przerażało mnie zachowanie egzaminatorów. Sam wyraz twarzy i ton sprawiał, że chciałam uciekać. Nieźle wykorzystują swoją władze. Za to jak się obleje i postanowi wykorzystać czas na jazdę (co zawsze robiłam) nagle robią się z nich ludzie, z którymi można normalnie porozmawiać.

    OdpowiedzUsuń
  2. ile Milekkkkkkkkkkkkkk:))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. ja niestety podziękuję za udział :(

    OdpowiedzUsuń
  4. O, heh, dzięki za nominację :D
    I o matko, ile milki!!!!!!
    Marcepana też nie znoszę, ale pietruszkę i koperek lubię. Chałwę okresowo. A co do pietruszki- zjadanie jednej natki dziennie przyspiesza wzrost włosów i wzmacnia je :) Tak mówią te, co przetestowały tę dietę przynajmniej ;)
    a jesli chodzi o te zakładki to to są strony bloga. W sumie ja nie jestem w ogóle ogarnięta w bloggerze, ale to się łatwo zrobiło.
    Wystarczy zalogować sie do bloggera, jak masz takie ustawienia po lewej "przegląd", komentarze, "posty" to na dole jest układ. Klikasz go i tam masz "dodaj gadżet" jak poszukasz to tam masz opcję "strony" i klikasz oddaj et voila gotowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak naprawdę, to czekolada jest zdrowa :D Kakaowiec jest całkiem zdrowy tylko trochę kaloryczny ;) Dlatego czekolady można jeść dużo o ile się ćwiczy ;)
    Z pietruszką i koperkiem mam tak samo... Nie lubie też mięty- nie i już! Podobnie jak Ty nie lubię również chałwy, jest taka słodka i ma dziwną konsystencję :/
    Ślicznie dziękuje za tag! Ten tag jest moim ulubionym :) Już odpowiadam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo mniam jakie fajne smaki tej czekolady są :>
    CHCĘ TO!
    Jadłam raz tą z oreo i jest pysznaaa ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za nominację :D
    Milki rządzą!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj z tym prawkiem, to też miałam przeboje ;p Zdałam za 4 hah ;p 2 razy z własnej głupoty i 2 razy czułam się lekko pokrzywdzona ;p Moja znajoma jak miała egzamin to egzaminator wyłączył kamerę i jechała na lajcie ;p

    Co do pietruszki i kopru- również nienawidzę! Bleee- pietruszki szczególnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja pierwsza nominancja w tym temacie - dziękuje :) Jeszcze dziś postaram się odpowiedzieć w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdanie dziwnie mi się ułożyło ;p tak nie po polsku... ajajajajaj

      Usuń