piątek, 30 stycznia 2015

Modelinowy twór

Jak zapewne zauważyłyście, już dosyć dawno przestałam tworzyć z modeliny...
uznałam, że to zbyt drogi biznes :P
Ale coś tam mi jeszcze zostało... no i postanowiłam to wykorzystać, aby ucieszyć Ewę - Hubkę słodką rameczką na urodziny :)
A ponieważ miałam białą ramkę, to odpuściłam biały silikon, bo byłby niewidoczny. Zastosowałam więc "orzechowy" ;)





Jak nie ma słońca to jest źle, jak jest za dużo to też źle... zdjęcia robiłam w bardzo słoneczny dzień i nie wyszły takie jak chciałam - było aż za dużo światła :P

Poczyniłam też karteczkę - TAK, JA :D


 nie jest powalająca, ale jak na mnie to chyba nie jest zła.

Dorzuciłam też do paczuszki garść śnieżynek :)

Ewcia pisała, że prezent jej się bardzo spodobał - co mnie baaardzo ucieszyło :)

Buziaki :)

wtorek, 27 stycznia 2015

Był sobie przepiśnik... i CIASTOMK SZPINAKOWY

Który dostałam na święta od przyjaciółki...


Słodki, prawda? ;)
W Sylwestra zrobiłam ciacho szpinakowe... bo lubię eksperymentować ;)
no i mój szanowny luby zjadł mały kawałeczek jak wyszłam po coś do innego pokoju...
Doszedł do wniosku, że ciasto jest niedobre, i czuć szpinak.
Uznałam, że to może dlatego, że ciasto dopiero wyszło z piekarnika, i nie było jeszcze gotowe.
On jednak zniechęcił się na tyle, że nie chciał już jeść gotowego ciasta:P
I dorwał się do markera... i mojego przepiśnika...

Tak więc - przedstawiam Państwu pierwszy, honorowy przepis w moim przepiśniku autorstwa Pana Pe, czyli jak zrobić "CIASTOMK SZPINAKOWY":

(a jaką miał frajdę jak go przyłapałam na pisaniu tego przepisu!)

a tu, dla przypomnienia - sprawca całego zamieszania:


Za każdym razem jak sobie przypomnę o tym przepisie, chce mi się śmiać :D

Słowem wyjaśnienia - ciasto zostało prawie całe zjedzone, został jeden kawałek. Mi osobiście smakowało, mogłam tylko dać trochę mniej śmietany.
I na pewno ciacho powtórzę :D
brat i tata nie wiedzieli, że w cieście jest szpinak. Jak im o tym powiedziałam, to uznali, że go nie czuć ;)
przepis tu -> klik

Ah, chciałam Wam jeszcze pokazać moją wypasioną dziarę:


zrobioną oczywiście przez tegoż samego artystę i oczywko, markerem.
(śmiali się ze mnie, że się nie myję! bo dziara nie chciała tak łatwo zejść)

I jak Wam się podoba? :D

niedziela, 25 stycznia 2015

Fioletowe sutaszki

Te kolczyki zrobiłam z myślą o Krysi - były częścią niespodziewanego prezentu na święta ;)
Uwielbiam podziwiać sutaszowe dzieła niektórych blogerek - szczególnie nie mogę się napatrzeć na te "wielkoformatowe" :)
ja sama jakoś nie umiem się zabrać za coś większego... może kiedyś :) 
Póki co pozostaję przy mniejszych, skromniejszych formach.



Z tego co wiem, kolczyki się Krysi bardzo spodobały - zadowolona jestem też i ja ;)

Yayayay! Jestem już po prawie wszystkich egzaminach na uczelni - został mi tylko jeden :) póki co jest super, wszystko zdane i mam już trochę luzu...
podczas ferii (pierwszy raz odkąd jestem na studiach będę miała ferie :D) mam zamiar przemalować pokój. No i oczywiście potworzyć... mam mnóstwo pomysłów do zrealizowania :)
no i książki! Specjalnie odłożyłam je żeby mnie nie kusiły podczas egzaminów :D a teraz już mogę z czystym sumieniem przysiąść i poczytać. Love it.

czwartek, 22 stycznia 2015

Recyklingowo, czyli puszki po raz kolejny.

Generalnie jestem raczej osobą, która nie wyrzuca różnych rzeczy, tylko chomikuje.
Szczególnie, jeśli chodzi o rękodzieło. Czyli np. jeśli jakieś wstążki z prezentów nadają się do ponownego wykorzystania, chowam je do pudełka i później wykorzystuję.
Jakiś czas temu moja przyjaciółka poprosiła mnie o jakieś drobne rzeczy na upominki za wpłacone pieniądze na rzecz fundacji zajmującej się kotami. Zrobiłam m.in. 2 puszki.




Kiedy zdecydowałam się ozdabiać puszki, machnęłam za jednym zamachem jeszcze dwie. Jedną, lawendową, dla mojej cioci- zrobiłam jej identyczną, ale bardzo spodobała się jej mamie... obiecałam, że dorobię :)
Natomiast tą mniejszą zrobiłam jako dodatek do prezentu dla przyjaciółki, bo gdy zobaczyła podobną u mnie, poprosiła mnie o zrobienie takiej dla niej.




Oprócz tego w kolejce czeka jeszcze kilka puszek - oczywiście nie jestem w stanie ozdobić wszystkich, które się zużywa, ale zaczęłam sobie odkładać tylko te, które są białe w środku. Wyglądają dużo estetyczniej.
Nazbierało mi się też kilka słoików po kawie, którą pije moja mama - tylko czekają na swoją kolej ;) ale na pewno się przydadzą.

A Wy jak podchodzicie do recyklingu? Odkładacie różne rzeczy do ponownego wykorzystania? (niekoniecznie puszki, mówię ogólnie)
czy wyrzucacie?

niedziela, 18 stycznia 2015

Swarovski Rivoli Patina opleciony TOHO

Będąc któregoś razu w hurtowni zobaczyłam nowe kryształki Rivoli Swarovskiego - Patina. Z miejsca mnie urzekły. Dostępne były 3 różne wersje kolorystyczne, jeśli dobrze pamiętam.
Ja wybrałam czarną nakrapianą srebrem (albo odwrotnie :P)
Postanowiłam, że powstanie z nich komplecik dla mojej mamy.




na tym zdjęciu dobrze widać efekt nakropienia:



Dobrałam do tego szare koraliki Toho 11/0 i kolorowe 15/0 - piszę kolorowe... bo w zależności od światła mają inny kolor - w świetle sztucznym wyglądają na czarne, na zewnątrz wpadają w zieleń... a niektóre w niebieski...
Całość bardzo mi się podoba i jestem zadowolona (mama zresztą też - dostała ten komplecik na święta).

Dzisiaj wreszcie pojawiło się trochę słońca! Porobiłam trochę zdjęć do następnych postów :)
A teraz uciekam - najbliższy tydzień to będzie katorga... nauka czeka, notatki się piętrzą...

wtorek, 13 stycznia 2015

Bransoletki z kamieni naturalnych - cz. 2

Ostatnimi czasy do hurtowni, w której się zaopatruję, zawitała nowa dostawa mrożonych agatów. Oczywiście my z mamą nie mogłyśmy przegapić takiej okazji, bo jesteśmy zauroczone tymi koralikami. A do tego była jeszcze promocja... i jak tu się nie skusić? :)








Skusiłam się też na białą lawę - koraliki są duże, i trochę się z nich sypie, ale... są piękne ;)
dorobiłam też kolczyki dla siebie do kompletu.






I jak Wam się podobają? Mnie najbardziej zauroczyły turkusowe i różowe :)


Kochane, zauważyłam, że ostatnich kilka postów ma bardzo dużą oglądalność (porównuję do wcześniejszych) - dokładnie od 31.12 :) jejku, jeśli cały rok będzie taki jak początek nowego, to ten rok na blogu będzie najlepszym do tej pory! Dziękuję!
Także za komentarze pod poprzednim postem - sporo się ich uzbierało :)
Ale mam teraz kopa! Haha :D
Jednak przewidując, że styczeń będzie dla mnie fatalny - na uczelni mam codziennie jakieś zaliczenia, a pod koniec jeszcze sesja, napisałam już kilka postów do przodu.

Buziaki!
Sandra

piątek, 9 stycznia 2015

Koronkowy świecznik- wersja druga.

Pamiętacie, jak wrzucałam posta z tutorialem jak zrobić koronkowy świecznik?
Jak nie, to odsyłam Was tutaj: klik
Pisałam, że kupiłam 2 rodzaje koronki (jedną grubszą, drugą cieńszą). Tutorial zrobiłam z użyciem grubszej.
Potem zdecydowałam się jednak użyć i cieńszej... efekt przerósł moje oczekiwania ;)



+ oba świeczniki, z cienkiej i grubej koronki:



Który Wam się bardziej podoba?
Ja się chyba jednak skłaniam ku temu z cieńszej koronki... :)

niedziela, 4 stycznia 2015

Inspiracje: urządzamy mieszkanie

Witajcie :) jakiś czas temu zapowiedziałam na blogu serię postów z inspiracjami. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać różne pomieszczenia - wszystkie zdjęcia pochodzą z serwisu zszywka.pl





bardzo mi się podoba motyw wykorzystania drabiny jako szafki :)






ta pościel jest genialna :) uwielbiam myszkę Miki :) 
gdzieś w komentarzach ktoś napisał, że gdyby poduchy były dwustronne, i by się je obróciło, to mychy zamiast dawać sobie buziaka, miałyby na siebie focha :D
















Strasznie mi się podobają wszelakie "huśtawki" i hamaki...









A teraz przejdę do łazienek... bajkowe, prawda? :)











Co prawda daleko mi nawet do planowania posiadania własnego mieszkania, ale bardzo lubię oglądać tego typu inspiracje i je zbierać - na pewno się przydadzą ;)

Chociaż trzeba przyznać, że żeby zrealizować większość z powyższych pomysłów, trzeba mieć zasobny portfel...

Na szczęście my jako rękodzielniczki mamy wiele pomysłów i wiele pięknych dekoracji jesteśmy w stanie wyczarować same :)