Hejka! Ja dzisiaj na słodko ;)
A więc na początek tort, który zrobiłam dla kuzynki (krem z kremówki i mascarpone):
Ten zrobiłam dla mamy - gruszkowo -kajmakowy, w smaku BOSKI! Na pewno do niego wrócę, bo jest niebanalny :) tylko, że ja do masy dałam tylko pół puszki kajmaku. I było wystarczająco słodkie :)
Kostka Rocher - chyba najbardziej kaloryczne ciasto w mojej karierze :D (powoli zaczynam zwracać na to uwagę - pewnie przez kierunek studiów - dietetyka)
Co ciekawe - najbardziej smakowało osobom, które za słodkim średnio przepadają, co było dla mnie dużym komplementem ;)
Ten sernik zrobiłam na konkurs - śmiałam się, że nie mogłam się zdecydować na jedną konkretną dekorację, więc... każdy kawałek wyszedł inny ;)
A tutaj sernik z masła orzechowego, którego zrobiłam na czuja, ze składników którymi akurat dysponowałam :)
Sernik Speculoos - z pasty herbatnikowej - ciężki, mazisty, z fajnym cynamonowym posmakiem
Sernik dyniowo-kajmakowy z orzechami włoskimi i cynamonem - rewelacja, polecam :)
Myślę, że fajnie się sprawdzi na święta ;)
Devil's food cheesecake - dla wielbicieli intensywnych smaków - duża ilość czekolady i sernikowa warstwa pośrodku, a wszystko obficie oblane czekoladą.
(Swoją drogą - miałam mega problem żeby przenieść tę warstwę sernika na czekoladowy spód - cały się połamał i myślałam, że nic z niego nie zostanie :D na szczęście po przykryciu drugim czekoladowym blatem nic nie widać;))
Rewelacyjnie się kroi, jest zbity, syty i PYSZNOŚCIOWY :) duża blacha zniknęła na raz, wszyscy chwalili.
Ja na pewno do niego wrócę.
Część zdjęć niestety nie powala jakością, ale miałam przy sobie tylko telefon, a jakie światło jest jesienią i zimą - wszyscy wiemy...
A z innej beczki - jaka pogoda u Was?
U mnie dzisiaj po południu zaczęło nieźle sypać śniegiem, jak wracałam z miasta do domu, to jechałam 40km/h, bo było okropnie ślisko :o
Ściskam Was i życzę miłego (słodkiego ;)) wieczoru!
A z innej beczki - jaka pogoda u Was?
U mnie dzisiaj po południu zaczęło nieźle sypać śniegiem, jak wracałam z miasta do domu, to jechałam 40km/h, bo było okropnie ślisko :o
Ściskam Was i życzę miłego (słodkiego ;)) wieczoru!