czwartek, 21 kwietnia 2016

Tęczowo, czyli stawiam na kolor!

Zupełnie nieadekwatnie do mojego nastroju - dzisiaj bardzo kolorowo.
Bransoletki powstały już dawno...
tak mnie wzięło na tęczę ;)


Jak widać - poniższe zdjęcie zrobiłam, jak jeszcze był śnieg ;)
Ahh, jak dobrze, że już wiosna!
Chociaż kilka dni temu padał jeszcze deszcz ze śniegiem...



I jak Wam się podobają?
Ja uwielbiam takie tęczowe zestawienia, chociaż zauważyłam, że coraz rzadziej po nie sięgam (chyba dorastam...)

Chciałam Wam się jeszcze pochwalić - moja babeczka z niespodzianką wygrała wyzwanie Art-Piaskownicy "Odrobina słodyczy"! ;)



środa, 13 kwietnia 2016

Sznury tureckie

Podchodziłam do nich niezliczoną ilość razy...
mimo, że ponoć są łatwiejsze niż zwykłe sznury szydełkowo-koralikowe (które opanowałam szybko), to z tureckimi miałam duży problem.
W końcu się zawzięłam. Skorzystałam z tutorialu Qrkoko (Krysiu, dziękuję za podesłanie linka!).
Co się okazało? Że faktycznie są łatwiejsze :) i szybciej się je robi.
A mój błąd tkwił we wbijaniu się w niewłaściwe pętelki na samym początku, przez co wychodziła mi kulka zamiast "węża".

Tak więc - okiełznałam je!




Duże koraliki to toho 6/0, zwyklaki albo 4mm okrągłe koraliki. Reszta to toho 11 lub NihBeads.

Pozdrawiam ciepło!
(u mnie taka okropna szaruga dzisiaj... może ktoś prześle trochę słońca? :))

wtorek, 5 kwietnia 2016

Dekupażowy recykling

Od jakiegoś czasu odkładam puszki i opakowania po kawie tłumacząc sobie, że kiedyś się przydadzą. No i wreszcie nadszedł ich czas... no dobra. Tak właściwie, to tylko niewielkiej ich części.
Oto efekty:


Słoik po kawie ozdobiony w greckim stylu. Jestem z niego bardzo zadowolona :)
Napis na zakrętce jest widoczny tylko w pełnym słońcu i według mnie - w niczym nie przeszkadza.


W obroty wzięłam też dwie puszki. Pierwsza wyszła delikatna, kwiatowa. Obsypałam ją delikatnie brokatem, ale nie widać tego na zdjęciach.


Zgłaszam ją na wyzwanie KTM - "wiosenno-ekologiczne bingo"
w linii kwiaty - wiosna - recykling


Druga puszka również jest kwiatowa, ale nie jest już taka delikatna:
Słoneczniki uwielbiam...

Mimo, że za samym dekupażem średnio przepadam, to lubię od czasu do czasu coś zmalować. A jeśli nadaję w ten sposób przedmiotom drugie życie, tym większa moja satysfakcja - tak jak w przypadku tych puszek :)

Nie wiem jak u Was - ale u mnie dzisiaj pogoda była przepiękna! Temperatura dochodziła do 23 stopni - to już prawie jak lato :)
Oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej - trzeba naładować baterie po zimie ;)

piątek, 1 kwietnia 2016

Świąteczne kadry

Czyli cofając się w czasie o kilka dni...

Uparłam się, że zrobię Pavlovą w wersji wielkanocnej... nieźle się potem natrudziłam, co zrobić z żółtkami, ale udało mi się je wykorzystać do innych ciast :)




tą uroczą babeczkę zgłaszam na wyzwanie Art-Piaskownicy


W tym roku dekoracji było sporo, bo organizacja Świąt padła na nas.


Zrobiłam też cytrynowe ciasteczka z lukrem królewskim. Za kruchymi ciasteczkami średnio przepadam, ale muszę przyznać, że te wyszły pyszne. Klik

Chciałam też podziękować za wszystkie karteczki!
Od lewej - od Uli, Krysi (a dokładnie jej 3letniej córeczki), Darii

Agnieszki (oprócz karteczki dostałam też śliczną serwetkę z haftem!), Justyny


oraz Ewy

Wszystkie karteczki stoją u mnie na kominku, w widocznym miejscu:)

Miłego weekendu, dużo słonka życzę!:)