środa, 25 września 2013

książka z życzeniami...

Zrobiłam ją dla kuzynki mojego P., z okazji jej 18stki. 
Taka książka jest bardziej reprezentacyjna niż kartka (mam na myśli kupną;p)
Miałam jeszcze małą "przygodę",  bo tą książkę sprayowałam dzień przed wyjazdem, a miałam resztę sprayu... I gdy byłam już prawie pewna, że mi wystarczy, postanowił się skończyć :P I musiałam jechać do centrum miasta kupić nowy... trochę czasu mi zeszło, ale teraz mam ponad 2x większy spray w sporo niższej cenie, tyle że bez połysku. No cóż, coś za coś.


A tak zmieniając temat... dzisiaj wreszcie wrzucili na stronę mojej uczelni plan... 
wcześniej patrzałam na rozkład godzin dla mojego semestru z poprzednich lat, i byłam baardzo pozytywnie nastawiona, bo godzin miało być ponad 100 mniej w porównaniu z poprzednim semestrem.
No i co? Ciasteczko...
plan mam FATALNY. No dobra, wiem, zawsze mogło być gorzej, ale... ja dojeżdżam do uczelni, i mam całkiem sporo km, w dodatku mam tylko jeden bezpośredni pks do domu w godzinach wieczornych. A rano na 7 znowu muszę być na uczelni... Przez przynajmniej 3 dni będę siedzieć na uczelni od 7 do 17, a najlepsze jest to, że mam kilka okienek. Po co są te okienka?! Gdyby ich nie było mogłabym normalnie wracać do domu ;/
W dodatku nie mam żadnego wolnego dnia. Z tego co słyszę to prawie wszyscy mają. Tylko moja akademia magii nie...
Rok akademicki jeszcze się nie zaczął, a ja już jestem skutecznie zdemotywowana :(

Tak więc już niedługo na blogu będzie mnie duuużo mniej.

14 komentarzy:

  1. Bardzo fajna książeczka, jednak dla mnie za kolorowa ;) Nie pasuje mi do tego złota tyle kolorów ;) Ja poszłabym bardziej w jakies reliefy ze szpachli na tym i pomalowane złotkiem ;p Ewentualnie jakieś perełki ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, prezentuje się naprawdę okazale!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale z Ciebie artystyczna dusza! No nie mogę ciągle wyjść z podziwu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna ta książka :)) A studia niestety takie są :( Sama planu jeszcze nie mam, ale pojawi się pewnie koło soboty dopiero ;/ Mój luby dopiero zaczyna przygodę, mamy studiować w różnych miastach i planował jeździć do mnie do Krakowa co 2 tyg, bo będzie studiować zaocznie, a tu się okazuje, że ma zjazdy co tydzień i teraz to nie wiem kiedy się zobaczymy... :P Noo, wyżaliłam się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On sobie jeszcze wybrał kierunek Administracja :P Dość ciężki, a przerwe od jakiejkolwiek edukacji miał 3-letnią... :P A plan mają mi wrzucić do 30 września, także w cuda nie wierze, że będzie przed poniedziałkiem ;))

      Usuń
    2. Nie, no 1 października :P

      Usuń
  5. ale piękna księga, zdolniacha z Ciebie :) a ten złoty spray to będzie jak znalazł na święta ;) ja w tamtym roku malowałam nim patyki z tej wierzby poskręcanej, fajnie to wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna książka! Dużo pracy musiałaś w nią włożyć ;) A nam jeszcze planu nie dali i znając życie wrzucą go na stronę w niedzielę koło południa ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wygląda :)
    Ach ta złośliwość rzeczy martwych...

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie to wygląda :) Jest zrobiona na bazie prawdziwej książki czy to tylko kilka kartek? A z planem to nic nie poradzisz, to nie dla ciebie ma być wygodny tylko dla nich. Też mam w tym roku wyjątkowo beznadziejny, a jeszcze muszę w to wcisnąć pracę i pisanie magisterki :/ Łączmy się w bólu... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tekturka wielkości a4, a na to poprzyklejanych kilka zwykłych kartek + jedna ozdobna, ta, która jest na wierzchu ;)

      dobrze powiedziane :) no ja szukałam pracy ale póki co przystopowałam, bo boję się, że nie będę miała kiedy pracować...
      haha, dokładnie, łączmy się w bólu :D

      Usuń