piątek, 5 stycznia 2018

Świąteczna wymianka - zawieszka na choinkę

Witajcie w Nowym roku!
Przyjmijcie życzenia - samych sukcesów, radości, zdrowia... żeby wena się Was trzymała, żebyście miały czas (i kasę; )) na realizację swoich pomysłów. 
Ja mam spore zaległości, więc czas je nadrobić. 
W grudniu brałam udział w wymiance w ArtPiaskownicy pt. "Zawieszka na choinkę".
Mi w udziale przypadło zrobienie prezentu dla Emi. Przygotowałam kilka zawieszek z zimnej porcelany, bombeczkę decu w ptaszki, bombkę otoczoną koralikami toho i zawieszkę z filcu z wyhaftowaną gwiazdką.
Do tego oczywiście karteczka, coś słodkiego  i herbatki :)





Natomiast ja zawieszkę dostałam od Angi -super shaker box z misiem polarnym - nigdy nie miałam do czynienia z taką formą scrapbookingu, dlatego cieszę się, że mogłam ją poznać :)



Dziewczynom z AP dziękuję za organizację wymianki ;)

Pięknego weekendu dla Was!

piątek, 29 grudnia 2017

Świąteczne kadry

Dzień dobry, cześć i czołem!
Jak minęły Wam Święta?
Nam spokojnie... :)
To były pierwsze święta na "naszym", chociaż w domu prawie wcale nas nie było.
Dzisiaj przychodzę do Was z kilkoma świątecznymi migawkami.

Zimne, zimowe wieczory umilamy sobie świeczkami. Te na zdjęciu to moje ulubione lampiony - wykonała je moja siostra.


W tym roku powstała cała masa pierniczków - głównie staropolskie, ale zrobiłam też norymberskie - ze względu na narzeczonego, który uwielbia te kupne. Mi kupne nie podeszły wcale, za to te domowe - mistrzostwo swiata! Pyszne, aromatyczne... za rok zrobię ich więcej. Co prawda powinny bardziej urosnąć w czasie pieczenia, ale nie ujęło im to smaku.


Część z nich zapakowałam w celofan i były słodkim dodatkiem do prezentu.


Pozostając przy słodkościach - drugi raz zrobiłam piernik dojrzewajacy... uwielbiam! Tym razem przełożyłam go powidłami śliwkowymi i nadzieniem z orzechów.


A jeśli o pierniku mowa - pierwszy raz w życiu zrobiłam piernikowe chatki. Inspirację zaczerpnęłam od Justyny :)
domki powędrowały do rodziców moich oraz narzeczonego.




Dekorowałam też pierniki z moim rodzeństwem:


Powstała świąteczna szarlotka ;)


A nasza pierwsza choinka prezentuje się tak:


Wszystkie ozdoby wykonane są ręcznie, uzbierało mi się tego trochę przez kilka lat :) A taka choinka handmade marzyła mi się od dawna!


A pod choinką nasz prezent... ;)
(Żelo jest z nami już 3 lata!)
I tak, był prezentem - ode mnie dla mojego narzeczonego.
Ale co trzeba dodać - przemyślanym.
Nasze serducha skradł już pierwszego dnia :)



A część prezentów w tym roku zapakowałam w papier pakowy, dodałam napisy z pieczątek, gałązki, plastry pomarańczy, gwiazdki anyżu... do niektórych przykleiłam też świąteczne, małe tekturki. Moim zdaniem wyszło bardzo efektownie, chociaż zdjęcie tego nie oddaje.


A żeby był jeszcze typowo rękodzielniczy akcent - pokazuję grubaśne zawieszki - gwiazdy zrobione ze sznurka :)
Zrobiłam takich tylko kilka, były prezentami. 
Fajnie wyglądają i bardzo szybko się je robi.



Nie wiem, czy wpadnę tutaj jeszcze przed Sylwestrem, dlatego już teraz życzę Wam udanej zabawy (tym, którzy wychodzą ;)) bądź spokojnego leniuchowania w domu dla tych, co będą odpoczywać na luzie ;)
A w Nowym Roku wszystkiego najpiękniejszego, zdrowia, nieustannej inspiracji i samych sukcesów!

piątek, 15 grudnia 2017

Świąteczne przygotowania...

Dobry wieczór!
Jak Wasze przygotowania? Widzę, że sporo z Was ma już choinki... u rodziców też zawsze szybko ubieraliśmy choinkę (ja zawsze na to nalegałam ;))
teraz jednak, "na swoim", trochę studzi mnie mój narzeczony - bo świeża to za długo nie postoi itp... no i w sumie ma rację. Ale wynegocjowałam, że w najbliższą niedzielę idziemy na poszukiwania naszej pierwszej, wspólnej choinki.
Mega się tym ekscytuję... szkoda, że tylko ja, haha :D
Nasza choinka będzie cała tylko w ręcznie robionych ozdobach, które przez lata zgromadziłam od Was oraz które zrobiłam sama. Już nie mogę się doczekać, jak będzie wyglądała finalnie.
I jak na złość, nigdzie nie mogę dostać lampek! Takich najzwyklejszych, starego typu, kolorowych. Teraz to wszędzie te malutkie ledy, a kolorowe = pomarańczowe, czerwone, zielone i niebieskie. Kupiłam takie, ale po zapaleniu zlewały się ze sobą i dobrze widoczne były tylko dwa kolory...
No nic - będę szukać do skutku.

Zrobiłam trochę ozdób, ale 90% z nich idzie/poszło na prezenty. Poniżej jedna z wersji bombek - zrobiłam ich dużo więcej, ale kolory się powtarzały. Do ich wykonania zainspirowała mnie Agnieszka - dzięki! Uświadomiłam też sobie, że z tego samego wzoru robiłam już ubranka na jajka wielkanocne :D
Bombki zrobiłam na styropianowej bazie (poszłam na łatwiznę, nie chciałam usztywniać - ale moim zdaniem i w takiej wersji prezentują się ładnie)



Mi najbardziej podoba się złota, dlatego jedna z 3 w tym kolorze zawiśnie na naszej choince.
Pozostałe dwie będą na drzewkach rodziców :)

Marzy mi się zrobić filcowe zawieszki - reniferki, mam wzór, ale czasu niestety brak... może się uda, mam jeszcze tydzień!

A póki co lecę dalej ogarniać świąteczne sprawy - pierniczki same się nie polukrują (mogłam napiec ich mniej, haha)

Buziaki dla Was! Pięknego weekendu!

niedziela, 3 grudnia 2017

Oplecione rivolki

Witajcie niedzielnie!
Dzisiaj pokażę klasyczne kolczyki z kryształkami Swarovskiego, które cieszą się niesłabnącą popularnością ;)
sesję zdążyłam im zrobić jeszcze jak kwitły kwiaty... przenieśmy się więc do końcówki lata/początku jesieni:



Tył:

Uwielbiam ten odcień kryształków... jest taki mleczny :)

Te same kolczyki stworzyłam na wymiankę - różnicą jest dodatek chwościka:


Ojj boli mnie to, że już nie mam takiego dostępu do lustrzanki - zdjęcia robione telefonem są dużo, dużo gorsze :(

Mi osobiście taka wersja z małym chwostem bardziej przypadła do gustu. Kolczyki te zgłaszam do wyzwania KTM "czekolada" - oczywiście, w tym przypadku biała (lub karmelowa ;))

I pozostając w temacie beżowych koralików chciałam Wam jeszcze pokazać komplet, który powstał na zamówienie - jednak w środku znalazły swoje miejsce kryształki w odcieniu crystal.
Wybaczcie za jakość zdjęć...



I jak Wam się podobają? ;)

Na koniec stan kocyka temperaturowego na koniec listopada:

Tak naprawdę dojdzie jeszcze tylko jeden rząd :o
o rany! aż ciężko uwierzyć...
chociaż potem będę jeszcze miała full roboty z łączeniem całego koca pionowo :D
powiem Wam szczerze, że chcę już go skończyć, chyba już mi się przejadły te kwadraty :P

Pozdrawiam Was cieplutko :)
(u mnie trzyma mrozik, ale od rana świeci słońce - cudownie! Ostatnich kilka dni to był tylko non stop deszcz, kałuże, wszędzie błoto...)

poniedziałek, 27 listopada 2017

Decu ciąg dalszy - zakładka i puszka do kuchni

Dobry wieczór!
Pozostając w temacie decu chciałam Wam pokazać dwie proste, ale moim zdaniem całkiem urocze prace. Pierwsza - zakładka do książki:



Druga - puszka na moje drobiazgi. Znalazły w niej swoje miejsce głównie pędzle do decu :)


Puszek nagromadziłam mnóstwo, ciekawe, kiedy przyjdzie na nie czas :D
ale trzeba przyznać, że dla rękodzielnika taka puszka to super organizer.

Udanego tygodnia!

sobota, 18 listopada 2017

Herbaciarka i skrzynka na klucze

Dobry wieczór :)

Jakiś czas temu, na wymianki stworzyłam sporo rzeczy w technice decoupage - m.in. herbaciarkę z 3 przegródkami w anioły oraz przecieraną skrzynkę na klucze:







Sama dla siebie chyba też muszę taką skrzynkę zrobić ;)
trochę było z nią zabawy, ale było warto. Nowa właścicielka zadowolona, to ja także ;)

Udanej, słonecznej niedzieli wszystkim życzę :)

PS. A jak Wasze przygotowania do Świąt? Ja zaczęłam robić bombki dopiero jakiś tydzień temu... i boję się, że zaczęłam za późno biorąc pod uwagę planowaną ilość do zrobienia :D

niedziela, 5 listopada 2017

Kocyk temperaturowy - październik

Hejka!
Dzisiaj tylko pokazuję mój kocyk temperaturowy - w mijającym tygodniu trochę przycisnęłam i nadrobiłam cały miesiąc :)
nie planowałam tego, ale cieszę się, że jestem już na bieżąco.
No i ciężko mi uwierzyć, że zostały już tylko 2 miesiące...
Kocyk położyłam na naszym łóżku - wydaje się mały... ale to chyba przez łóżko - materac ma 180x200cm :P
w każdym razie już widzę, że całego łóżka na pewno nie pokryje. Być może przedłużę koc o początek 2018 roku - jeszcze nad tym pomyślę.


Pozdrawiam ciepło!